Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Łukaszenka zwolnił generała odpowiedzialnego za mobilizację

Aleksander Łukaszenka odwołał generała dywizji Aleksandra Szkirenkę ze stanowiska szefa głównego wydziału organizacyjno-mobilizacyjnego Sztabu Generalnego. Wojskowy został oddany do dyspozycji ministra obrony.

Łukaszenka zwolnił generała odpowiedzialnego za mobilizację
Białoruscy oficerowie usłyszeli, że przeciwko ich ojczyźnie "została rozpętana wojna hybrydowa" (YouTube)

Generał dywizji Aleksander Szkirenka został zwolniony ze stanowiska szefa głównego wydziału organizacyjno-mobilizacyjnego i zastępcy szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych. Generał został oddany do dyspozycji ministra obrony. Dekret nr 240 w tej sprawie został podpisany 12 lipca przez Aleksandra Łukaszenkę.

Białoruskie media państwowe nie podają uzasadnienia tej decyzji Łukaszenki. Na stronie dyktatora również nie podano powodu odwołania Szkirenki. Tego samego dnia samozwańczy prezydent Białorusi uczestniczył w uroczystości honorowania absolwentów uczelni wojskowych i wyższych oficerów.

Ukończyliście studia w trudnym czasie. Nasze organy ścigania naprawdę potrzebują funkcjonariuszy, którzy znają się na zawodzie, a co najważniejsze, są lojalni wobec naszego państwa – mówił Łukaszenka.

Łukaszenka zwolnił generała odpowiedzialnego za mobilizację

Na Białorusi od ponad miesiąca trwają ćwiczenia wojskowe, które obejmują w szczególności sprawdzanie mechanizmów mobilizacyjnych. Pod koniec czerwca Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informował, że komisariaty wojskowe obwodów brzeskiego i homelskiego Białorusi badają możliwość tajnej mobilizacji ludności. Jednak komentatorzy uważają, że Łukaszenka nie zdecyduje się na aktywne dołączenie do wojny.

Wszystko to wskazuje, że Łukaszenka stara się wspierać wojnę Putina, unikając bezpośredniego militarnego zaangażowania, mimo presji, jaką wywiera na niego Moskwa. Tak jak wcześniej szacowaliśmy, prawdopodobieństwo bezpośredniego włączenia się Białorusi w działania wojenne w Ukrainie pozostaje niskie. Reżim z Mińska zdaje sobie sprawę, że taki ruch mógłby zachwiać jego stabilnością, a nawet przyczynić się do jego upadku – twierdzi w swoim najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Autor: DSM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Kolejne odwołane wizyty w Korei Południowej. Jest decyzja Szwecji
Weszła na stronę podaną na opakowaniu lalki. Matka zszokowana
Kolęda już tuż tuż. Ksiądz zdradza, ile dać do koperty
Zaczęło się w całej Polsce. Kary są nieuniknione?
Od gwiazd po przyrodę. Wyjątkowa krzyżówka dla miłośników wiedzy
Nie znasz tego znaku? We Francji możesz dostać nawet 600 zł mandatu
Podjęli decyzję. Powrót po dwunastu latach
Kuba nadal pogrążona w ciemności. Fala protestów na wyspie
Zobaczył ją na monitoringu. Dramatyczne sceny w Gdańsku
Komorowski pozazdrościł Nawrockiemu? Tam widzieli byłego prezydenta
Kolejny Polak w FC Barcelonie. Jest czwartym w Katalonii
Andrzej Duda na gali PZPN. Padły ważne słowa
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić