Luksusowe auto w jeziorze. Trwa policyjne śledztwo
W miejscowości Winiec w województwie warmińsko-mazurskim luksusowy samochód wpadł do jeziora Bartężak. Do zdarzenia doszło w Święto Niepodległości. Na miejsce szybko przybyli strażacy, którzy wyciągnęli z wody auto o wartości około 300 tys. zł. Policja z Ostródy prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Najważniejsze informacje
- Auto stoczyło się do jeziora Bartężek 11 listopada wieczorem; w pojeździe nikogo nie było.
- Akcję przerwano przez niesprzyjające warunki i wznowiono o świcie 12 listopada; samochód wyłowiono.
- Policja z Ostródy prowadzi dochodzenie, sprawdzając zabezpieczenia pojazdu i ewentualne usterki.
W gminie Miłomłyn na Mazurach wieczór 11 listopada przyjął zaskakujący obrót. Luksusowe auto, warte około 300 tys. zł, niespodziewanie wylądowało w jeziorze Bartężek. Do zdarzenia doszło około godz. 20:00.
RMF24 podaje szczegóły zdarzenia. Okazuje się, że kierowca miał zostawić samochód przy brzegu, a pojazd należał do jego znajomego. W chwili zdarzenia w środku nikogo nie było, co od razu potwierdzili strażacy na miejscu.
Warunki nad akwenem były na tyle trudne, że działania trzeba było w nocy przerwać. Dzień później, 12 listopada, śledczy wznowili działania mające na celu wydobycie auta z wody. Kluczowy w dochodzeniu będzie stan zabezpieczeń pojazdu oraz analiza ewentualnych usterek technicznych.
Przyszedł z kanistrem. Wypadł mu pistolet. Sceny na stacji w Chorzowie
Policja bada dwa tropy
Na razie nie wiadomo, dlaczego samochód znalazł się w wodzie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że audi samo stoczyło się z brzegu jeziora. Śledczy sprawdzają, czy doszło do błędu przy zabezpieczeniu auta, czy zawiodła technika.
Policja z Ostródy gromadzi materiał dowodowy. Przesłuchano właściciela pojazdu i świadków zdarzenia. To od tych zeznań oraz oględzin samochodu będzie zależeć, który scenariusz śledczy uznają za najbardziej prawdopodobny.
Wyciągnięte z jeziora audi to samochód klasy premium, którego wartość oszacowano na ok. 300 tys. zł. Policjanci mają teraz do sprawdzenia m.in. stan mechanizmów odpowiedzialnych za hamowanie i blokadę kół.
Na tym etapie służby nie podają terminu zakończenia postępowania. Kolejne działania będą zależeć od wyników ekspertyz technicznych i analizy zabezpieczonych dowodów. Gdy śledczy zamkną wątek techniczny, zdecydują o kwalifikacji prawnej zdarzenia i ewentualnych wnioskach.