Cena to około 300 tys. zł. Wyłowili go z jeziora na Mazurach
W miejscowości Winiec samochód o wartości niemal 300 tys. zł wpadł do jeziora. Policja bada przyczyny nietypowego zdarzenia.
Najważniejsze informacje
- Do incydentu doszło 11 listopada w gminie Miłomłyn.
- Luksusowe Audi Q8 znalazło się na dnie jeziora Bartężek.
- Policja bada możliwą awarię lub błąd przy zabezpieczeniu pojazdu.
Wieczór Święta Niepodległości w spokojnym Wińcu, gminie Miłomłyn, stał się bardziej ekscytujący niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. To właśnie tam, 11 listopada, luksusowe Audi Q8, warte niemal 300 tys. zł, niespodziewanie znalazło się pod wodą w jeziorze Bartężek.
Do incydentu doszło około godziny 20. Kierowca, który był znajomym właściciela auta, zatrzymał pojazd nad jeziorem. Okoliczności zdarzenia wciąż nie są jasne. Policja bada, czy przyczyną była awaria techniczna lub błąd przy zabezpieczeniu samochodu. Na szczęście, w momencie zdarzenia wewnątrz nikogo nie było.
Kierowca
Akcja ratunkowa i dochodzenie
Zaraz po zgłoszeniu, na miejsce wypadku przybyły ratunkowe służby Wodno-Nurkowe oraz strażacy z KP PSP w Ostródzie i druhowie z OSP Miłomłyn. Jak przekazał st. kpt. Łukasz Zaniewski, akcja ratunkowa została przerwana przez zapadający zmrok. Policja z Ostródy będzie kontynuować wyjaśnianie okoliczności.
12 listopada wznowiono akcję wydobycia pojazdu z jeziora. Śledczy skupili się na analizie zabezpieczeń pojazdu oraz potencjalnej awarii technicznej, która mogła doprowadzić do tego nietypowego zdarzenia. Właściciel samochodu oraz świadkowie zdarzenia będą kluczowi dla rozwikłania tej zagadki.
Niecodzienny incydent w Miłomłynie z pewnością wywołał poruszenie wśród lokalnej społeczności. Wyniki dochodzenia mogą dostarczyć cennych wskazówek dotyczących ewentualnych problemów z zabezpieczeniami takich luksusowych pojazdów. Ostateczne ustalenia będą kluczowe dla zakończenia całego dochodzenia.