Makabra w Anglii. Polka zamordowana. Była matką 5 dzieci

235

Tragedia w Anglii. Na południu kraju, w jednym z domów znaleziono martwą Polkę. Kobieta miała 5 dorosłych dzieci. Mieszkała sama w St. Ives obok komisariatu. W związku ze śmiercią Wiesławy M. zatrzymano 40-letniego Ernesta G., który jest oskarżony o zamordowanie kobiety.

Makabra w Anglii. Polka zamordowana. Była matką 5 dzieci
Wiesława M. miała pięcioro dzieci i pochodziła z Chełma.

W jednym z domów przy Norris Road w St.Ives pod Cambridge policja odnalazła nieprzytomną Wiesławę M. Niestety ratownikom nie udało się przywrócić czynności życiowych. Koroner stwierdził zgon 60-letniej Polki pochodzącej z Chełma. Do tragedii doszło w ubiegły poniedziałek, 22 lutego.

Oskarżony miał poważne problemy psychiczne

W związku ze śmiercią Polki aresztowano 40-letniego Ernesta G., który jest oskarżony o zamordowanie kobiety. Jak udało się ustalić o2, Ernest G. od miesiąca miał poważne problemy psychiczne, które osoby z jego otoczenia wielokrotnie zgłaszały brytyjskiej policji i organom medycznym. Nikt jednak nie podjął żadnych kroków w tej sprawie, gdyż podczas wywiadu 40-latek nie zachowywał się agresywnie.

Ernest G. od miesiąca miał poważne problemy psychiczne. Nikt jednak nie reagował na zgłoszenia, gdyż mężczyzna nie był agresywny. Ale jak się okazało nie musiał być agresywny, żeby doszło do tragedii - mówi nasz informator.

Polka miała 4 synów i córkę

Wiesława M. miała 5 dzieci. Wszyscy są już dorośli. Jak podaje "The Sun" dom zamordowanej Polki znajduje się obok miejskiego komisariatu policji. Kobieta mieszkała tam sama. Sąsiedzi Wiesławy M. nie mogą uwierzyć w to, co się stało.

To nieprawdopodobne, że stało się to tak blisko komisariatu. To sprawia, że ​​zastanawiasz się, czy w dzisiejszych czasach gdziekolwiek jest bezpiecznie - mówi jeden z sąsiadów Polki w rozmowie z "The Sun".

Inny sąsiad Wiesławy M., 46-letni Terry Saunders opisał zmarłą jako uroczą i miłą damę, która miała córkę i czterech synów.

Była bardzo przyjazna. Zawsze, kiedy ją widziałem mówiłem "Cze", co po polsku oznacza "Cześć". Uważała, że ​​to miłe, że zapamiętałem to słowo w jej ojczystym języku - mówi 46-letni sąsiad.
Przyszła policja i zapytała, czy po jej śmierci słyszałem coś niezwykłego, ale nie słyszałem - dodał mężczyzna.

Oskarżony Ernest G. zamieszkały także przy Norris Road w St Ives miał stawić się wczoraj, 24 lutego w sądzie Peterborough Magistrates’ Court.

Zobacz także: Zabił dwie żony. Prawdę odkryto po 15 latach
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić