Makabryczne odkrycie w Małopolsce. Policję wezwali sąsiedzi
Policja dostała wezwanie do kamienicy w Chrzanowie. Na miejscu funkcjonariusze zobaczyli straszny widok. 67-letnia właścicielka mieszkania usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami.
W ubiegłą niedzielę do Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie dodzwoniła się zaniepokojona sąsiadka. Twierdziła, że z jednego z mieszkań w kamienicy, w której mieszka wydobywa się fetor. Kobieta mówiła także, że od jakiegoś czasu w mieszaniu jest zupełnie cicho, mimo, że wcześniej często słychać było szczekanie psów.
Hyży podsumowuje 2025 w Polsce. Uderza w rząd i Nawrockiego
Patrol policyjny zjawił się we wskazane miejsce, funkcjonariusze również poczuli nieprzyjemny zapach. Po chwili przybyli strażacy, którzy siłowo otworzyli mieszkanie. Takiego widoku nikt się nie spodziewał. Mieszkanie było w strasznym stanie, wszędzie były porozrzucane szczątki martwych zwierząt, kości oraz sierść. Funkcjonariusze nie zastali nikogo oprócz jednego żywego psa, którego stamtąd zabrano.
Zobacz także: Przerażające wideo. 30-latek zaczaił się na dziecko
Właścicielkę pobojowiska udało się namierzyć w innym lokalu. W mieszkaniu, w którym przebywała kobieta policjanci zastali podobny widok. Poza szczątkami niezidentyfikowanych zwierząt przebywało 19 żywych psów i ponad 60 kotów. Zwierzęta mieszkały w strasznych warunkach.
67-latka usłyszała już zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grozi do 3 lat więzienia. Ponadto prokurator zastosował wobec oskarżonej środek zapobiegawczy w postaci zakazu zbliżania się i opiekowania zwierzętami.