Matka straciła syna w rodzinie zastępczej. Walczy o powrót do domu
Magdalena W., skazana za oszustwo, przebywa w więzieniu, gdzie opłakuje śmierć swojego syna Oskara. Chłopiec zmarł cztery dni po umieszczeniu w rodzinie zastępczej. Jak podaje "Fakt", teraz kobieta stara się o dozór elektroniczny, by móc wrócić do domu i odzyskać córkę Lenkę.
Policja odebrała dwójkę dzieci z warszawskiej rodziny po zatrzymaniu ich matki, która trafiła do więzienia za niezapłacone mandaty. W domu obecna była prababcia, jednak ze względu na opiekę nad dwiema niepełnosprawnymi osobami nie mogła przejąć odpowiedzialności za wnuki.
Jak przekazała wiceszefowa MRPiPS Aleksandra Gajewska, najbliżsi nie zgodzili się na opiekę nad dziećmi.
Matka 4-miesięcznego Oskara i jego 3-letniej siostry została zatrzymana, a najbliższa rodzina odmówiła opieki nad dziećmi. Dlatego dzieci w trybie interwencyjnym zostały umieszczone w pieczy zastępczej. Ojciec obiecał, że pilnie je stamtąd odbierze, ale tego nie zrobił - powiedziała Gajewska w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ku przestrodze". Wrocławskie MPK upubliczniło nagranie kobiety wbiegającej pod tramwaj
Oskar zmarł 19 maja w rodzinie zastępczej. Prokuratura wszczęła postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, jednak nikt nie usłyszał zarzutów.
Sekcja zwłok nie wykazała urazów ani obecności treści pokarmowej w drogach oddechowych. Prawdopodobną przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa lub pokarmowa - poinformował Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Jak podaje "Fakt", Magdalena W. obecnie stara się o zmianę środka zapobiegawczego na dozór elektroniczny. W czwartek komisja penitencjarna będzie debatować nad jej wnioskiem. Jeśli zgoda zostanie wydana, kobieta wróci do domu i będzie mogła walczyć o odzyskanie córki.
Dozór elektroniczny polega na założeniu skazanemu nadajnika na rękę lub nogę, który przesyła sygnały do centrali monitorowania. W miejscu zamieszkania instalowany jest rejestrator, a Służba Więzienna przez całą dobę kontroluje, czy osoba przestrzega nałożonych ograniczeń.
Co dalej z siostrą Oskara?
Siostra Oskara przebywa obecnie w rodzinnym domu dziecka i jest objęta procedurami diagnostycznymi.
W tej chwili trwają procedury diagnostyczne, które mają ustalić poziom wsparcia, jakie dziewczynka powinna otrzymywać. Natomiast już od momentu interwencji wiemy, że u dziecka uwidaczniają się objawy, które wskazują na specjalne potrzeby - wyjaśniła Gajewska.