Mężczyzna spadł z 30-metrowej skały. Znaleźli go dzięki krzykom

12

Dramatyczna akcja ratunkowa w rezerwacie Wietrznia w Kielcach. W nieczynnym kamieniołomie mężczyzna zsunął się ze skały. Spadł z wysokości ok. 30 metrów. Sam wezwał na miejsce strażaków.

Mężczyzna spadł z 30-metrowej skały. Znaleźli go dzięki krzykom
Mężczyzna zsunął się z 30-metrowej skały. Zadzwonił po strażaków. Zdj. ilustracyjne (Facebook, Straż Pożarna)

Strażacy z PSP w Kielcach dostali niepokojące zgłoszenie w środę po godzinie 19. Do dyżurnego zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że zsunął się z ok. 30-metrowej skały w rezerwacie przyrody Wietrznia.

Wieczorna akcja ratownicza w Kielcach

Mężczyzna przekazał, że wpadł do nieczynnego wyrobiska, z którego nie mógł się samodzielnie wydostać. Zatrzymał się w połowie urwiska - podał Marcin rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej Marcin Bajur, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Na miejsce rozdysponowano trzy zastępy straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego z JRG 3 w Kielcach. Ratownicy mieli problem ze zlokalizowaniem poszkodowanego, ponieważ rozładował mu się telefon.

Na szczęście mężczyznę udało się w końcu odnaleźć. Przywołał ratowników krzykami o pomoc. By wydostać poszkodowanego, strażacy musieli zbudować stanowisko, z którego zjechali do niego po linie i bezpiecznie wyciągnęli na powierzchnię na noszach - podaje RMF FM.

Mężczyzna został przekazany ratownikom medycznym. Przetransportowano go do szpitala z obtłuczeniami i otarciami.

Zobacz także: Zagrożenie lawinowe w Tatrach. "Część ludzi jest kompletnie nieświadoma"
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić