Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Mężczyzna spłonął na przystanku. Ktoś go podpalił? Makabra w Łodzi

52

Szokujące zdarzenie w Łodzi na przystanku tramwajowym Pomorska-Konstytucyjna. Nieznany mężczyzna spłonął w wyniku pożaru. Policja otrzymała informację na temat zdarzenia od świadka. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź - Śródmieście. Niewykluczone, że doszło do przestępstwa.

Mężczyzna spłonął na przystanku. Ktoś go podpalił? Makabra w Łodzi
Policja - zdjęcie poglądowe (Getty Images, Foremniakowski)

Tragedia rozegrała się w centrum Łodzi w nocy z wtorku na środę (19/20 marca) na przystanku tramwajowym Pomorska - Konstytucyjna. Na razie nie wiadomo, jak do niej doszło. Pewne jest, że na policję zadzwonił świadek, który zobaczył zajętego ogniem mężczyznę. "Dziennik Łódzki" podaje, iż mundurowi otrzymali nagranie z płonącą osobą.

Świadek zgłosił, że na przystanku doszło do pożaru. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł mężczyzna. Przesłuchujemy świadków i analizujemy monitoring. Wyjaśniane są wszelkie okoliczności tego zdarzenia. Śledztwo jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Łódź - Śródmieście - mów nam aspirant Kamila Sowińska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Łodzi

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Autobus stanął w płomieniach w Lublinie. Kierowca akurat patrzył w telefon

Jak doszło do śmierci mężczyzny w Łodzi?

Oficer prasowa policji przekazała nam, że w momencie zgłoszenia nie było wiadomo, kim jest ofiara. Również śledczym na razie nie udało się tego ustalić, bowiem mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów. Konieczne będzie przeprowadzenie badań DNA. Jedna z wersji mówi, że mogło dojść do przestępstwa.

Prowadzimy oględziny, zabezpieczamy monitoring - mówi o działaniach prokuratury Emilia Michałowska-Marchewa z Prokuratury Rejonowej Łódź - Śródmieście. - Istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa, ale czynności nadal trwają. Na jutro zaplanowano sekcję zwłok. Wtedy będziemy mieli pewność - dodaje w rozmowie z naszym portalem.

"Dziennik Łódzki" dotarł do kobiety, która widziała całe zdarzenie. - Mężczyzna siedział przechylony na przystanku, a ogniem było zajęte całe jego ubranie, paliły się nawet nogi. Kiedy przyjechali ratownicy, jedynie podeszli do niego, ale nie udzieli mu pomocy, nie było czego ratować - powiedziała regionalnemu portalowi studentka, która była świadkiem tego dramatycznego zdarzenia.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić