Ciało noworodka w śmietniku. Śledczy poznali przyczynę

W Gdyni znaleziono ciało noworodka. Matka schowała je najpierw w reklamówce, a potem porzuciła na śmietniku. Chłopczyk urodził się żywy, ale prawdopodobnie został uduszony. Z kolei matka dziecka usłyszała zarzuty w tej sprawie. Kobiecie grozi dożywocie.

Ciało noworodka w śmietniku. Śledczy poznali przyczynęPolicja ujawniła zwłoki noworodka w Gdyni.
Źródło zdjęć: © PAP
Mateusz Kaluga
21

W sobotę do szpitala w Gdyni zgłosiła się 24-latka, która skarżyła się na silne bóle. Lekarze stwierdzili, że kobieta niedawno rodziła. Ta przyznała się do porodu i zostawienia noworodka w reklamówce w śmietniku. Policjanci potwierdzili jej słowa i ujawnili zwłoki na gdyńskim osiedlu Chylonia.

Dziecko żyło krótko. Wstępną przyczyną jego śmierci jest uduszenie. Matka dziecka usłyszała dwa zarzuty — zabójstwa i znieważenia zwłok poprzez porzucenie ich w wiacie śmietnikowej. Kobieta przyznała się tylko do drugiego zarzutu. Podała, że myślała, że dziecko urodziło się martwe — przekazała w rozmowie z "Faktem" prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Śledczy we wstępnej opinii po przeprowadzeniu sekcji zwłok określili, że dziecko urodziło się żywe w dziewiątym miesiącu ciąży.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Biełgorod w ogniu. Wojna puka do drzwi Rosjan

Kobiecie grozi dożywocie

Jak informuje Radio Gdańsk, zdaniem śledczych nie może być mowy o artykule 149 kodeksu karnego (zabicie dziecka w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, grozi za to do 5 lat - przyp. red.), ponieważ zebrane dowody wykluczyły zabicie dziecka przez matkę w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu.

Prokurator złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie kobiety na trzy miesiące. O jej dalszym losie zdecyduje sąd.

Wraz z matką zostało zatrzymanych dwóch mężczyzn. Zostali przesłuchani w charakterze świadków. Nic nie wskazuje na ich udział w tym zdarzeniu, dlatego po przeprowadzeniu czynności zostali zwolnieni. 24-letniej kobiecie grozi dożywocie.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Tysiące truskawek gnije na polu. Sadownik musiał wyrzucić część zbiorów
Tysiące truskawek gnije na polu. Sadownik musiał wyrzucić część zbiorów
Tragiczne zakończenie poszukiwań. Nie żyje 30-letnia Alicja
Tragiczne zakończenie poszukiwań. Nie żyje 30-letnia Alicja
Ukradł cenny element do produkcji makaronu. Grozi mu 5 lat
Ukradł cenny element do produkcji makaronu. Grozi mu 5 lat
Po tragicznym wypadku nie żyje motocyklista. Żona i syn mają jedną prośbę
Po tragicznym wypadku nie żyje motocyklista. Żona i syn mają jedną prośbę
Teren otaśmowany. Na drzewach kartki. Leśnicy nie wytrzymali
Teren otaśmowany. Na drzewach kartki. Leśnicy nie wytrzymali
Tylko on przeżył katastrofę samolotu w Indiach. "Wokół mnie martwe ciała"
Tylko on przeżył katastrofę samolotu w Indiach. "Wokół mnie martwe ciała"
Robił remont. Sąsiedzi wezwali policję. 39-latek trafi do więzienia
Robił remont. Sąsiedzi wezwali policję. 39-latek trafi do więzienia
Ksiądz z Ostrołęki oskarżony o nieobyczajne zachowanie. Duchowny odpowiada
Ksiądz z Ostrołęki oskarżony o nieobyczajne zachowanie. Duchowny odpowiada
Niemcy bawili się na weselu w Polsce. Oto jak się zachowali
Niemcy bawili się na weselu w Polsce. Oto jak się zachowali
Wymowny gest irańskich siatkarzy. Zobaczył go cały świat
Wymowny gest irańskich siatkarzy. Zobaczył go cały świat
Zrobi się gorąco. IMGW wskazało obszar
Zrobi się gorąco. IMGW wskazało obszar
Tajemnicza śmierć niedźwiedzia w Bieszczadach. Podano powód
Tajemnicza śmierć niedźwiedzia w Bieszczadach. Podano powód