Mężczyzna zasłabł, a pies nie pozwalał podejść ratownikom. 60-latek zmarł
Tragiczna sytuacja w Ostrowie Wielkopolskim. Przechodnie zauważyli leżącego na ziemi mężczyznę. Nie mogli jednak do niego podejść, gdyż pilnował go agresywny pies. Niestety, wezwani na miejsce ratownicy stwierdzili zgon 60-latka.
Do przykrego zdarzenia doszło w poniedziałek rano w Ostrowie Wielkopolskim. Niedaleko Stadionu Miejskiego bezwładnie leżał mężczyzna. Zauważyli go przechodnie, którzy wezwali na miejsce służby. Choćby chcieli, świadkowie nie byli w stanie udzielić pomocy leżącemu, gdyż znajdował się przy nim agresywny pies.
Mężczyzna zasłabł przy stadionie. Bronił go pies
Przybyli na miejsce policjanci i ratownicy medyczni również mieli problem z dostaniem się do mężczyzny. Zwierzę nie pozwalało obcym zbliżyć do swojego właściciela. W końcu zdecydowano się wezwać kierownika schroniska dla zwierząt. Pojawiły się także osoby znające mężczyznę i psa.
"Należało tego psa schwytać i pozwolić służbom działać. Pies był jednak bardzo agresywny zarówno do mnie, jak i do ratowników, czy policjantów" - powiedziała Agnieszka Nowicka, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Wysocku Wielkim w rozmowie z portalem wlkp24.info
Postanowiono wezwać na miejsce lekarza weterynarii, ale jego pomoc ostatecznie nie była potrzebna. Na miejscu pojawiły się osoby, które znały zarówno psa, jak i mężczyznę. Zabrały czworonoga – dodała Nowicka
W końcu służbom udało się dotrzeć do mężczyzny. Niestety było za późno. Ratownicy stwierdzili zgon 60-letniego mieszkańca Ostrowa Wielkopolskiego.