Miał dożywotni zakaz prowadzenia aut. Nie żyją cztery osoby
W poniedziałek doszło do tragicznego wypadku w Opaleńcu na Mazowszu, w którym zginęły cztery osoby. Osobówka zderzyła się z cysterną. Kierowca tego pierwszego auta nie powinien wsiadać za kółko, ponieważ miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
W poniedziałek, 18 sierpnia ok. godz. 12 na drodze krajowej numer 57 miejscowości Opaleniec (woj. mazowieckie), na łuku drogi doszło do zderzenia pojazdu ciężarowego typu cysterna i samochodu osobowego.
Wszystkie cztery osoby podróżujące volkswagenem tj. 76-letnia kobieta oraz trzej mężczyźni w wieku 42 – 75 lat ponieśli śmierć na miejscu.
Pojazdem ciężarowym kierował 38-latek, który nie doznał obrażeń i w chwili zdarzenia był trzeźwy. Wszyscy uczestnicy zdarzenia drogowego to mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hiszpania płonie. Premier wysłał 1900 żołnierzy do walki z pożarami
Czynności na miejscu zdarzenia policjanci wykonywali pod nadzorem prokuratora. Jak wstępnie ustalono, kierujący osobówką z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z ciężarówką. W chwili wypadku jezdnia była mokra. Po wypadku droga była zablokowana przez sześć godzin.
Dodatkowo w volkswagenie ujawniono, że opony na przedniej osi posiadały różną szerokość, a także rzeźba bieżnika jednej z nich była nadmiernie zużyta.
Za kierownicą Volkswagena siedział 42-latek, który posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości - informuje nadkom. Paweł Rykowski z Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu.