Nie wrócił do domu po szkole. Na cmentarzu znaleźli ciało 16-latka
Tragiczne informacje z okolic Warszawy. Śledczy znaleźli ciało 16-letniego ucznia. Yossapat po wyjściu ze szkoły nie dał znaku życia. Zrozpaczona rodzina wszczęła alarm. Zwłoki miały znajdować się na cmentarzu pod Warszawą - podał Miejski Reporter.
W poniedziałek Komenda Stołeczna Policji podniosła alarm. Funkcjonariusze prowadzili poszukiwania 16-letniego chłopca o imieniu Yossapat. Był uczniem Liceum Ogólnokształcącym Niepublicznym nr 40 przy ul. Stryjeńskich 21.
Ma ok. 170 cm wzrostu, jest krępej budowy ciała, ma krótkie, czarne, kręcone włosy do ramion. W chwili zaginięcia nie miał na sobie zimowej kurtki. Ubrany był tylko w jasną bluzę, czarne spodnie i sportowe obuwie. Miał przy sobie czarny plecak - brzmiał komunikat KSP.
Nastolatek po raz ostatni widziany był na przystanku autobusowym przy ulicy Warchałowskiego w Warszawie. Miał dojechać do Nowego Prażmowa koło Piaseczna, ale nie dotarł do celu. Zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie Yossapata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andziaks o viralu ze swoją córką
Poszukiwania trwały kilkanaście godzin. Jak informuje "Miejski Reporter", ciało 16-letniego ucznia znalazły przypadkowe osoby w Wólce Kosowskiej. W jednej z alejek policja ujawniła zwłoki. Na ratunek było niestety za późno. Wykluczono udział osób trzecich.
Niestety, potwierdzamy doniesienia o śmierci chłopca. Zdarzenie nie miało charakteru kryminalnego. Ze względu na charakter sytuacji i szacunek dla rodziny zmarłego, nie udzielamy dalszych informacji na ten temat - powiedziała w rozmowie z "Naszym Miastem" podkom. Ewa Kołdys, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II.
Czytaj więcej: Przerażające odkrycie w Syrii. Znaleziono dziesiątki ciał
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy znajdziesz poniżej.