Młody mężczyzna zmarł w mieszkaniu kapłana. Parafianie zabrali głos

Tajemnicza śmierć wstrząsnęła Sosnowcem. Pogotowie ratunkowe pojawiło się w mieszkaniu jednego z księży z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu. Ratownicy przystąpili do reanimacji nieprzytomnego młodego mężczyzny. Pomimo ich wysiłków, jego życia nie udało się uratować. Co mówią sąsiedzi? "Niewielu parafian go kojarzy" - przyznała jedna z parafianek o księdzu, u którego doszło do tragedii.

Kościół Niepokalanego Poczęcia NMPKościół Niepokalanego Poczęcia NMP
Źródło zdjęć: © Google Maps
Anna Wajs-Wiejacka

Rzecznik sosnowieckiej kurii ks. Przemysław Lech potwierdził, że w środę 20 marca w mieszkaniu jednego z księży doszło do interwencji pogotowia. Ratownicy medyczni reanimowali młodego mężczyznę. Pomimo ich wysiłków, jego życia nie udało się uratować. Na miejscu pojawili się policyjni technicy i prokurator.

Z nieoficjalnych ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że kapłan, w którego mieszkaniu doszło do tragedii, był rezydentem plebanii i nie pełnił tu posługi kapłańskiej. Miał tu oczekiwać na przeniesienie do innej parafii. Wierni z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu przyznają, że niespecjalnie go kojarzą.

Ten młody ksiądz, to rzadko odprawiał msze i często wyjeżdżał. Niewielu parafian go kojarzy — powiedziała dziennikarce "Wyborczej" jedna ze spotkanych w okolicach kościoła kobiet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zatrzymali ciężarówkę z Hiszpanii. Odkrycie służb pogrążyło kierowcę

Sąsiedzi pytani o to, czy duchowny, pomagał proboszczowi w kościele, przyznawali, że nie. "Z tego, co mi wiadomo, utrzymaniem porządku w kościele i na probostwie od lat zajmuje się starsza wiekiem pani kościelna, a o wystrój kościoła dbają pracownicy firmy, która zarządza miejscowym cmentarzem" - powiedziała kolejna rozmówczyni gazety.

To już kolejna sprawa w diecezji sosnowieckiej, którą bada prokuratura

Zgon młodego mężczyzny w mieszkaniu kapłana nie jest pierwszą sprawą w diecezji sosnowieckiej, jaką zajmuje się tamtejsza prokuratura. W marcu ubiegłego roku doszło do morderstwa diakona, a także samobójczej śmierci 40-letniego księdza Roberta. Śledczy badają, czy i w jaki sposób obie śmierci były ze sobą powiązane.

W prokuraturze toczy się także postępowanie dotyczące orgii w mieszkaniu ks. Tomasza Z. Kapłan został aresztowany. Usłyszał łącznie cztery zarzuty, w tym ten dotyczący nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w stanie zagrożenia życia.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Będzie demontaż torów do Rosji i Białorusi? Łotwa analizuje możliwości
Będzie demontaż torów do Rosji i Białorusi? Łotwa analizuje możliwości
Kapucynka wtargnęła do zoologii. Musiała interweniować policja
Kapucynka wtargnęła do zoologii. Musiała interweniować policja
Wyniki Lotto 17.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 17.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Urządzenie szpiegowskie na promie. Aresztowano dwie osoby
Urządzenie szpiegowskie na promie. Aresztowano dwie osoby
"Brak słów". Nagranie z Tatr. Znów to zrobili
"Brak słów". Nagranie z Tatr. Znów to zrobili
Kradzież na jarmarku świątecznym w Krakowie. Sprawca pracował "po sąsiedzku"
Kradzież na jarmarku świątecznym w Krakowie. Sprawca pracował "po sąsiedzku"
Pogrzeb 11-letniej Danusi. Rodzina ma jedną prośbę
Pogrzeb 11-letniej Danusi. Rodzina ma jedną prośbę
Był oskarżony o pozbawienie wolności migrantów. Matteo Salvini i decyzja sądu
Był oskarżony o pozbawienie wolności migrantów. Matteo Salvini i decyzja sądu
Kupił używanego mercedesa za 24 tys. zł. Dowiedział się o ogromnym długu
Kupił używanego mercedesa za 24 tys. zł. Dowiedział się o ogromnym długu
Incydent z Ryanair w Krakowie. Samolot nie mógł wylądować
Incydent z Ryanair w Krakowie. Samolot nie mógł wylądować
Żak dostał zgodę na widzenia. Wiadomo kogo może zobaczyć
Żak dostał zgodę na widzenia. Wiadomo kogo może zobaczyć
Barbara Nowacka apeluje po tragedii w Jeleniej Górze. "Nie róbcie tego, proszę"
Barbara Nowacka apeluje po tragedii w Jeleniej Górze. "Nie róbcie tego, proszę"