aktualizacja 

Monika Pawłowska wraca do Sejmu. Przyszła posłanka dementuje spekulacje

4

W polskiej polityce zawrzało. To wszystko za sprawą Moniki Pawłowskiej. Była posłanka PiS i Lewicy decyzją Szymona Hołowni ma objąć poselski mandat po byłym szefie CBA Mariuszu Kamińskim. Pojawiły się też spekulacje, że miała negocjować przyjęcie mandatu z ramienia Trzeciej Drogi. Głos w tej sprawie na łamach "Super Expressu" zabrała sama zainteresowana.

Monika Pawłowska wraca do Sejmu. Przyszła posłanka dementuje spekulacje
Monika Pawłowska objęła mandat poselski po Mariuszu Kamińskim. Teraz ucina spekulacje (PAP, Piotr Nowak)

We wtorek, 20 lutego, Monika Pawłowska spotkała się z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, a następnie poinformowała, że objęła mandat poselski po Mariuszu Kamińskim.

Monika Pawłowska objęła mandat poselski po Mariuszu Kamińskim. Reakcja PiS

Taka decyzja spowodowała prawdziwą burzę w klubie Prawa i Sprawiedliwości. Dzieje się tak, gdyż partia Jarosława Kaczyńskiego uważa, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nadal są posłami.

Pani Monika Pawłowska przyjęła 461. nielegalny mandat - mandat, którego de facto i de iure nie ma (vide art. 96 Konstytucji). W związku z powyższym, jako PiS nie możemy jej przyjąć do naszego klubu parlamentarnego - stwierdził poseł PiS Rafał Bochenek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 19.02

Z kolei w rozmowie z Wirtualną Polską Przemysław Czarnek, szef lubelskich struktur PiS, powiedział tak: "Uważam że mandat, który obejmuje pani Pawłowska, jest nielegalny. Tak też uważa Sąd Najwyższy. Obejmowanie 461. mandatu w Sejmie, wbrew wcześniejszym deklaracjom pani Pawłowskiej, jest po prostu niepoważne. Ale to jej wybór".

Monika Pawłowska wraca do Sejmu. Przyszła posłanka dementuje spekulacje

Pojawiły się w związku z tym spekulacje, jakoby Monika Pawłowska miała toczyć tajne rozmowy w sprawie zmiany klubu z Trzecią Drogą. - Nie podejmowałam żadnych rozmów z Trzecią Drogą ani z PSL. I nie będę zgłaszała akcesji do żadnej z tych partii. Niestety, ktoś rozsiewa głupie plotki, co służy wyłącznemu zdyskredytowaniu mojej osoby - powiedziała "Super Expressowi" Monika Pawłowska.

Zadeklarowała również, że zamierza objąć mandat PiS, chyba, że partia Jarosława Kaczyńskiego zdecyduje inaczej. - Startowałam z list PiS, jestem w PiS i mam zamiar być w PiS. Jeśli klub PiS nie zechce ze mną współpracować, nie zechce mnie przyjąć, to ja nadal będę po tej stronie, którą obrałam. Będę posłanką niezrzeszoną, świat się nie kończy, będę pracować w regionie - stwierdziła.

W rozmowie z gazetą podkreśliła także, że nie jest "buntownikiem". - Jestem bardzo pokorna w każdym moim działaniu. W PiS jak i koalicji rządzącej mieszczą się ludzie o różnych poglądach. Jeśli będą projekty dobre, prospołeczne, proobywatelskie, to będę głosowała za. Liczę, że koalicja rządząca nie zaprzepaści 8 naprawdę dobrych lat dla Polski pod rządami PiS. Podziały i wzajemny hejt są niepotrzebne. Potrzebna jest wytężona praca dla Polski - przyznała.

Zdaniem Moniki Pawłowskiej to właśnie Prawo i Sprawiedliwość ma najlepszy program gospodarczy. - Zainicjowaliśmy budowę wielkich projektów. Na dobrą ocenę zasługują też takie kwestie, jak wyjście z inflacji za czasów PiS. Mało krajów jest w takiej dobrej sytuacji, jak Polska. Można połączyć patriotyzm, poczucie dumy z naszego wspaniałego Państwa, ze zrozumieniem zmian społecznych - powiedziała.

Przyznała również, że - według niej - Jarosław Kaczyński nadal powinien kierować partią, ale należy zmienić strategię i odejść od radykalizacji. - Każda drużyna sportowa ma trenera. Prezesem PiS jest Jarosław Kaczyński. I jeśli drużyna ma jakąś strategię i przegrywa, to nie należy zmieniać trenera, tylko zmienić strategię. Radykalizacja nam nie pomaga, musimy otworzyć się na szeroko rozumiane centrum - oceniła Monika Pawłowska w rozmowie z "Super Expressem".

Monika Pawłowska o zmianach w prawie aborcyjnym

W rozmowie z gazetą poruszona została też kwestia prawa aborcyjnego, a dokładniej mówiąc, tego jak przyszła posłanka zamierza głosować.

W kontekście aborcji jestem niezmienna w swoich poglądach. Przy tak licznej większości rządowej, mój głos w sprawie projektów liberalizujących prawo aborcyjne, będzie mieć najprawdopodobniej bardzo małe znaczenie. Mam nadzieję, że zarówno Platforma Obywatelska jak i Lewica dotrzymają swoich obietnic wyborczych i własnymi siłami przegłosują swoje projekty. Nie mam zamiaru być głosem ratującym wojny wewnętrzne w koalicji rządzącej - stwierdziła Monika Pawłowska.
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić