Moskwa się na to nie zgodzi. Wiceszef rosyjskiego MSZ zabrał głos
Wiceszef MSZ Rosji Siergiej Riabkow wyklucza obecność wojsk NATO lub "koalicji chętnych” w Ukrainie. W wywiadzie dla ABC News zapowiada, że porozumienie jest możliwe, ale bez ustępstw w sprawie zajętych terytoriów.
Najważniejsze informacje
- Riabkow odrzucił możliwość wprowadzenia wojsk NATO lub „koalicji chętnych” na terytorium Ukrainy.
- Moskwa chce utrzymać kontrolę nad Krymem oraz częściami obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego.
- Według sygnałów z administracji USA nawet „dosłownie 90 proc.” kwestii spornych ma być uzgodnionych.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow w rozmowie z ABC News potwierdził dotychczasowe, twarde stanowisko Kremla. Podkreślił, że Moskwa nie zaakceptuje obecności sił NATO ani "koalicji chętnych" w Ukrainie. Do wywiadu odniósł się także w kontekście amerykańskiej inicjatywy na rzecz zawieszenia broni, o której szerzej informowała stacja.
Riabkow wskazał, że Moskwa widzi przestrzeń do dyplomatycznego finału wojny rozpoczętej w lutym 2022 r., ale z jasnymi zastrzeżeniami. Podał, że strony są "na krawędzi” rozwiązania, które mogłoby zakończyć konflikt. Jednocześnie zapowiedział, że porozumienie musi uwzględniać rosyjską kontrolę nad kluczowymi terytoriami na południu i wschodzie Ukrainy.
Zełenski przyjedzie do Polski. Szef kancelarii Nawrockiego o planie wizyty
Nie możemy w żadnej formie pójść na kompromis w tej sprawie – powiedział Riabkow, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Wiceszef MSZ wyliczył Krym oraz części obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego jako obszary, które Rosja zamierza utrzymać. W jego ocenie tylko taki kształt porozumienia ma szansę zostać zaakceptowany w Moskwie, co de facto definiuje ramy ewentualnych rozmów.
„Nie możemy pójść na kompromis”
Jednocześnie ocenił perspektywy rozmów ostrożnie optymistycznie, stwierdzając, że porozumienie jest możliwe "raczej prędzej niż później”. To wpisuje się w sygnały zza oceanu o potencjalnym zbliżeniu stanowisk.
ABC News przekazała, że urzędnicy administracji USA, anonimowo rozmawiając z reporterami, zasugerowali zbliżenie stron. Według tych relacji "dosłownie 90 proc." kwestii spornych między Rosją a Ukrainą miało zostać uzgodnionych. To najmocniejsza od dłuższego czasu wskazówka, że dyplomacja intensywnie pracuje nad formułą wstrzymania walk.
W materiale przypomniano też wcześniejsze deklaracje Riabkowa sprzed inwazji. W styczniu 2022 r., gdy przy granicy gromadziły się rosyjskie wojska, zapewniał, że Moskwa "nie ma zamiaru atakować, przeprowadzać ofensywy ani najeżdżać Ukrainy”.
Źródło: PAP