Kaja Kallas ostrzega: Donbas to nie koniec. "Wiemy to z historii"
Donbas nie jest ostatecznym celem przywódcy Rosji Władimira Putina; jeśli go przejmie, z pewnością będzie kontynuować podbój Ukrainy i dlatego Kijów potrzebuje namacalnych gwarancji bezpieczeństwa, a nie obietnic na papierze — powiedziała w poniedziałek Kaja Kallas, cytowana przez PAP.
Najważniejsze informacje
- Kaja Kallas uważa, że po utracie Donbasu Rosja będzie dążyć do opanowania całej Ukrainy.
- Szefowa unijnej dyplomacji domaga się dla Kijowa realnych gwarancji, a nie "obietnic na papierze".
- W tle są propozycje USA, by Ukraina wycofała wojska z Donbasu w ramach projektowanego porozumienia.
Przed posiedzeniem ministrów spraw zagranicznych państw UE w Brukseli szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas podniosła stawkę dyskusji o bezpieczeństwie Ukrainy. Według relacji podanej przez Polską Agencję Prasową, wejście Ukrainy do NATO w krótkim czasie jest wykluczone, dlatego — jak mówiła — kluczowe stają się konkretne mechanizmy obronne.
Nie mogą to być obietnice na papierze. Muszą to być prawdziwe wojska, realne możliwości, aby Ukraina mogła się bronić - podkreśliła Kallas, cytowana przez PAP.
Trump krytykuje Zełenskiego. Tak powiedział o Ukrainie i Rosji
Putin się nie zatrzyma na Donbasie
Kallas jasno wskazała, że ewentualna utrata Donbasu nie zatrzyma rosyjskich ambicji terytorialnych. W jej ocenie brak zdecydowanych działań Zachodu otwiera drogę do dalszej ofensywy przeciwko Ukrainie. Zwróciła uwagę, że mówimy o realnym zagrożeniu, które wymaga odpowiedzi nie w dokumentach, lecz w zdolnościach wojskowych. Jak dodała, bez wiarygodnych gwarancji Kijów pozostaje narażony na presję i kolejne ataki.
Musimy zrozumieć, że Donbas nie jest ostatecznym celem Putina. Jeśli zdobędzie Donbas, twierdza upadnie, a wtedy z pewnością (siły rosyjskie - PAP) będą kontynuować podbój całej Ukrainy - zaznaczyła
W tle rozmów w UE są forsowane przez Stany Zjednoczone założenia projektowanego porozumienia między Kijowem a Moskwą. Jak podaje PAP, propozycje mają obejmować całkowite wycofanie ukraińskich sił z Donbasu. Ten wątek Kallas zestawiła z ostrzeżeniem, że ustępstwa terytorialne nie zakończą agresji, jeśli nie zostaną podparte solidną architekturą bezpieczeństwa.
Konsekwencje dla Europy
Szefowa unijnej dyplomacji zaznaczyła również, że upadek Ukrainy miałby reperkusje wykraczające poza jej granice. Wskazała, że zagrożone byłyby inne regiony Europy. - Wiemy to z historii i powinniśmy się z niej uczyć — dodała Kallas.
Kallas argumentowała, że europejskie wsparcie powinno być mierzalne i przewidywalne, a nie ograniczać się do deklaracji. W praktyce oznacza to rozbudowę zdolności obronnych Ukrainy oraz stałe instrumenty, które pozwolą jej odpierać ataki. Jej zdaniem taka strategia jest spójna zarówno z interesem bezpieczeństwa Ukrainy, jak i stabilnością europejskiego porządku.
Źródło: PAP