Myślał, że inwestuje w kryptowaluty. Stracił ponad 400 tysięcy złotych
51-letni mieszkaniec Lublina padł ofiarą oszustwa, tracąc ponad 400 tys. zł na inwestycjach w kryptowaluty. Policja apeluje o ostrożność przy transakcjach internetowych.
Policja w Lublinie prowadzi dochodzenie w sprawie oszustwa, którego ofiarą padł 51-letni mężczyzna. Zainteresowany inwestycjami w kryptowaluty, nawiązał współpracę z rzekomym brokerem, który okazał się przestępcą.
Zmanipulowany przez oszusta, mieszkaniec Lublina zgodził się na zainstalowanie na swoim komputerze specjalnego oprogramowania. Miało ono wspierać jego inwestycje, jednak w rzeczywistości umożliwiło przestępcy dostęp do jego konta bankowego.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Czytaj także: Nocne wspinaczki na Giewont. Zatrzymano 70 osób
W efekcie, na konto oszustów trafiło ponad 400 tys. zł. Po dokonaniu kradzieży kontakt z brokerem się urwał - tłumaczy policja na swojej stronie internetowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stracił ponad 400 tysięcy złotych. Jest apel policji
Policja apeluje o zachowanie ostrożności przy transakcjach internetowych. Ważne jest, aby nie udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej, haseł do konta czy danych kart płatniczych.
Należy unikać instalowania dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, z których logujemy się do banku, zwłaszcza jeśli wymaga tego rzekomy doradca inwestycyjny - czytamy.
Czytaj także: 16-latek ukąszony przez żmiję. Niewiarygodne, co zrobił
Policja podkreśla, że nie należy autoryzować przelewów, których sami nie wykonujemy. W przypadku podejrzeń, że oferowana inwestycja jest nielegalna, należy powiadomić odpowiednie służby.
Kryptowaluty oferują ogromne możliwości, ale niosą też spore ryzyko, zwłaszcza dla nieświadomych inwestorów. W erze cyfrowych pieniędzy najważniejsze są: ostrożność, edukacja i zdrowy rozsądek. Jeśli coś wygląda zbyt dobrze, żeby było prawdziwe - najpewniej takie właśnie jest.