Myśliwi już się szykują. W Szwecji odstrzelą 465 niedźwiedzi
W Szwecji rozpoczął się sezon polowań na niedźwiedzie brunatne. W tym roku władze zezwoliły na odstrzał aż 465 osobników, co wywołało falę sprzeciwu ze strony organizacji ekologicznych i obrońców przyrody.
Najważniejsze informacje
- W Szwecji rozpoczęto sezon polowań na niedźwiedzie brunatne.
- Zezwolono na odstrzał 465 niedźwiedzi, co stanowi 20 proc. populacji.
- Ekologowie i naukowcy wyrażają obawy o przyszłość gatunku.
Sezon polowań w Szwecji
W Szwecji ruszył sezon polowań na niedźwiedzie brunatne, który potrwa do połowy października. W tym roku władze zezwoliły na odstrzał 465 osobników, co stanowi ok. 20 proc. całej populacji. Decyzja ta spotkała się z krytyką ze strony ekologów, którzy uważają, że liczba ta jest zbyt wysoka.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Beatrice Rindevall, szefowa organizacji Naturskyddsfoereningen, wyraziła zaniepokojenie, że populacja niedźwiedzi nie zdąży się odrodzić. Podobne obawy ma Jonas Kindberg ze Szwedzkiego Uniwersytetu Rolniczego, który podkreśla, że dla zachowania gatunku ważny jest odpowiedni rozkład płci i wiek osobników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polowania na niedźwiedzie
Tegoroczny limit odstrzału został podzielony na poszczególne regiony. W hrabstwie Jaemtland zezwolono na odstrzał 108 niedźwiedzi, a w Norrbotten 24. Myśliwi często stosują przynęty, co wymaga zgody władz. Pierwszy niedźwiedź w tym sezonie padł pod Solleftea.
Szwedzkie Stowarzyszenie Ochrony Drapieżników uważa, że polowania są niezgodne z dyrektywą siedliskową UE. Organizacja próbowała zaskarżyć decyzję władz, jednak bezskutecznie. Polowania tłumaczone są koniecznością ochrony innych gatunków oraz bezpieczeństwa ludzi.
W Szwecji, kraju z tradycjami myśliwskimi, liczba myśliwych sięga 270 tys. osób. Niedawne wydarzenia, takie jak lutowa masakra w Oerebro, wywołały debatę na temat dostępu do broni myśliwskiej. W odpowiedzi rząd zakazał sprzedaży półautomatycznych karabinów.