Naczelny ginekolog kraju: kobiety powinny zaczekać z zachodzeniem w ciąże do końca pandemii

Położona pomiędzy Australią a Indonezją Papua-Nowa Gwinea rzadko kiedy pojawia się w wiadomościach. Tym razem zaistniała w światowych mediach z powodu naczelnego ginekologa kraju, który poradził kobietom, aby nie zachodziły w ciążę przez najbliższe dwa lata, czyli do przewidywanego końca pandemii COVID-19.

Oddziały położnicze w Papui-Nowej Gwinei nie cieszą się ufnością mieszkańców. Oddziały położnicze w Papui-Nowej Gwinei nie cieszą się ufnością mieszkańców.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Sean Gallup

Papua-Nowa Gwinea jest krajem, który, jak na razie, uniknął większych szkód z powodu pandemii koronawirusa. Od jej początku odnotowano tam zaledwie 11 przypadków choroby COVID-19, z czego osiem już zostało wyleczonych.

Mimo to lęk przed zakażeniem jest obecny u wielu Papuasów. Jednym z problemów ma być niechęć kobiet do rodzenia w szpitalach, których stan sanitarny często budzi wątpliwości, przez co są uważane za potencjalne siedlisko koronawirusa.

Jak donosi "The Guardian", oryginalną poradę na problemy związane z lękiem kobiet przed porodami w szpitalu znalazł główny położnik i ginekolog kraju, dr Glen Mola. Jego zdaniem w obliczu pandemii i lęku przed zarażeniem siebie i noworodka w placówce kobiety powinny powstrzymać się od zachodzenia w ciąże.

Czytaj także:

Niebezpieczeństwo zakażenia koronawirusem przy narodzinach

Zdaniem Moli przez dwa lata w kraju nie powinno dochodzić do nowych zapłodnień ani narodzin dzieci. Dzięki temu zmniejszy się ryzyko zarażenia na oddziale położniczym, a także mniej dzieci będzie rodzić się poza murami szpitali.

Drugim powodem jest niechęć samej służby zdrowia do przyjmowania porodów, która pojawiła się wraz z wprowadzeniem regulacji epidemicznych. Lekarze zaczęli się obawiać przyjmowania kobiet w ciąży.

Pielęgniarki często odsyłają ciężarne do domu, gdy przychodzą one na badania, a nawet wtedy, gdy chcą rodzić. Tłumaczą im, że trwa "kwarantanna" - mówił Mola.

Lekarz opowiedział historię śmierci jednego z noworodków, którego matkę, imieniem Marie, odesłano z kilku szpitali do domu, odmawiając jej badań. Dwudziestolatka straciła wzrok, a jej dziecko zmarło niedługo po narodzinach.

To lęk przed koronawirusem doprowadził do ślepoty Marie i śmierci jej dziecka - komentował Mola, który jednak wychodzi z założenia, że najlepszą radą będzie nie reforma służby zdrowia, a chwilowe "zawieszenie" nowych narodzin.

Zobacz także: Koronawirus w USA. "Trauma na całe życie". Lekarze o walce z pandemią

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył