Nagle zerwało połączenie. "Zajrzała" do jej mieszkania i krzyknęła
Córka uratowała 86-letnią matkę, do której mieszkania podstępem wdarł się oszust. Asp. Sylwia Król z Komendy Miejskiej Policji w Koninie opisała w rozmowie z o2.pl, jak dokładnie wyglądała wizyta nieproszonego gościa. 75-letni mieszkaniec Gdańska usłyszał już zarzuty.
75-letni oszust krążył po całej Polsce. W sidła policjantów mieszkaniec Gdańska wpadł w Zakopanem. Jego ofiarami byli niemalże jego rówieśnicy. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
Usłyszał trzy zarzuty: dwa razy oszustwa i raz usiłowania oszustwa. Nie przyznał się do tych zarzutów. Na wniosek prokuratury i policji sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla tego mężczyzny - przekazała nam asp. Sylwia Król z Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
10 września oszust zaatakował właśnie w Koninie. Tego dnia próbował oszukać m.in. 86-letnią kobietę. Seniorkę uratowało to, że w jej mieszkaniu zamontowana była kamera. Właśnie za pośrednictwem tego urządzenia oszusta spłoszyła córka 86-latki. O tym, co dokładnie działo się w mieszkaniu starszej kobiety, opowiedziała w rozmowie z o2.pl przedstawicielka KMP w Koninie.
Kamerę zamontował wnuczek, oczywiście za zgodą babci. Przez głośnik w kamerze krzyczała zaś córka. Gdy ten mężczyzna wszedł do mieszkania, rozmawiała z nią przez telefon. Starsza kobieta miała otrzymać obiad - córka przez telefon mówiła, żeby wpuściła osobę, która puka do drzwi. Zakładała, że przyjechał właśnie ten posiłek - zrelacjonowała.
Właśnie w taki sposób mężczyzna wszedł do mieszkania. - Gdy zauważył, że seniorka rozmawia przez telefon, chwycił za urządzenie i zakończył połączenie. Wtedy córka się zaniepokoiła. Zaczęła się zastanawiać, dlaczego nagle połączenie zostało zerwane. Weszła w aplikację i zauważyła, że po mieszkaniu kręci się obcy mężczyzna. Zaczęła krzyczeć przez głośnik w kamerze: "babcia, babcia!" - kontynuowała.
Oszukiwał seniorów
Zdecydowana reakcja córki sprawiła, że oszust w popłochu uciekł z mieszkania. Prędzej jednak udało mu się dokonać dwóch oszustw. - Do mieszkania starszego małżeństwa wszedł pod pretekstem wniesienia zakupów - zrelacjonowała asp. Król
75-latek wprowadził w błąd małżeństwo (92-latka i 88-latkę), nakłaniając ich do przekazania mu 400 zł. Twierdził, że pieniądze są niezbędne, aby w banku mogli odebrać "naliczone odsetki emerytalne" w wysokości około 40 tys. zł. Warunkiem rzekomej wypłaty miała być opłata "podatku" u sprawcy - przekazała KMP w Koninie.
Odwiedził też 89-latkę pod pretekstem wypłaty 4 tys. euro należnych po zmarłym mężu. Jednocześnie zażądał od niej 1200 zł jako rzekomej opłaty podatkowej. "Pokrzywdzona otrzymała w zamian cztery banknoty o nominale 1000 lei, które nie przedstawiają realnej wartości" - ujawniła policja.
75-latek - jak podkreśliła asp. Król - wcześniej był karany za podobne przestępstwa.
Mateusz Domański, dziennikarz o2.pl