Ponad pół miliona wyświetleń. Incydent przed szpitalem w Szczecinie

W Szczecinie karetka pogotowia z pacjentem w środku nie mogła wjechać na teren szpitala. Powód? Odpowiedzialny za otwieranie bramy wjazdowej dozorca spał. Szpital i firma ochroniarska komentują sprawę w rozmowach z o2.pl.

szczecinRatownicy nie mogli wjechać na teren szpitala
Źródło zdjęć: © TikTok
Gracjan Gołata

Sytuacja miała miejsce przy wjeździe do Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie. Wracający ratownicy nie mogli wjechać karetką pogotowia z pacjentem na teren placówki, gdyż dozorca odpowiedzialny za otwarcie bramy spał. Na nagraniu widać jednego z ratowników, który stoi przed wjazdem i bezskutecznie stara się go obudzić krzykiem. - Panie, otwórz pan! - woła.

Zdarzenie nagrał jeden z użytkowników TikToka. W krótkim czasie film, który udostępnił w sobotę, zdobył ponad pół miliona wyświetleń.

Ale numer! Klient komara walnął! - komentuje autor nagrania.

Po kilku minutach znalazł się w końcu ktoś, kto zdalnie otworzył bramę oczekującym. Sen dozorcy był jednak bardzo twardy. Mężczyzny nie obudziły nawet syreny karetki pogotowia. Ocknął się, dopiero gdy wspomniany ratownik stanął obok dyżurki i wykrzyczał głośno "halo!" przez otwarte okienko.

Firma ochroniarska komentuje

O komentarz poprosiliśmy firmę Ekotrade, która jest odpowiedzialna za ochronę szpitala. Jej przedstawiciel Karol Szkałuba poinformował, że trwa postępowanie wyjaśniające sprawę, a dozorca został zawieszony w czynnościach.

Zdarzenie jest nam znane, obecnie trwa wewnętrzne postępowanie mające na celu ustalenie okoliczności i przyczyn tej sytuacji. Pracownik został zawieszony w czynnościach do czasu wyjaśnienia sprawy - przekazał portalowi o2.pl przedstawiciel firmy ochroniarskiej.

"Pacjent był bezpieczny"

Głos w sprawie zabrała też rzeczniczka szczecińskiego szpitala, która podkreśliła, że był to jednorazowy incydent, a pacjentowi, który znajdował się w karetce, nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Pacjent był bezpieczny, pod opieką ratowników. Niezależnie od tego, współpraca z osobą pełniącą dyżur w punkcie ochrony została zakończona - zapewniła w komunikacie wysłanym o2.pl rzeczniczka prasowa szpitala Bogna Bartkiewicz.

Zobacz, jak wyglądało zdarzenie przed szpitalem. Uwaga! Nagrania zawierają wulgaryzmy.

Czy Mata pracuje 18 godzin dziennie?

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach