Nagranie mrożące krew w żyłach. "Dzwon" na przejeździe kolejowym
Do dramatycznego zdarzenia doszło na przejeździe kolejowym w miejscowości Władzin (woj. mazowieckie). Kierowca osobowego volkswagena nie opanował auta i z impetem wjechał w jadącego z naprzeciwka forda. W wypadku brał udział jeszcze subaru. Dwie osoby trafiły do szpitala.
W sieci pojawiło się mrożące krew w żyłach nagranie wypadku, do którego doszło w czwartek (8 maja) na przejeździe kolejowym w miejscowości Władzin (woj. mazowieckie).
Z udostępnionego na profilu "Bandyci drogowi" wideo wynika, że kierowca osobowego volkswagena poruszał się z dużą prędkością i nie opanował auta podczas przejeżdżania przez tory.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu
Mężczyzna zjechał na przeciwległy pas i doprowadził do poważnego zderzenia czołowego z osobowym fordem. Następnie rozpędzony volkswagen uderzył jeszcze w jadącego za fordem samochodem marki subaru.
Chociaż wideo ze zdarzenia wyglądało dramatycznie, nie było ofiar śmiertelnych. Wiadomo, że kierowca volkswagena oraz kierująca fordem kobieta trafiła do szpitala. Życiu poszkodowanych nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Komentujący zwrócili uwagę, że prędkość sprawcy wypadku była znaczna, bo wypadł on ze swojego pasa ruchu na stosunkowo łagodnym zakręcie. Internauci zauważyli też, że wszyscy uczestnicy zdarzenia dopuścili się innego, poważnego wykroczenia drogowego.
Czy ja dobrze widzę, że oba auta zignorowały znak stop na przejeździe? - zapytał retorycznie jeden z internautów, który zauważył, że wszystkie samochody przejechały przez przejazd kolejowy bez zatrzymywania się.