Brawura za kółkiem i lekceważenie przepisów drogowych nie popłaca. Przekonał się o tym kierowca czarnego Audi, który próbował skrócić sobie drogę, jednak zamiast tego stał się bohaterem internetowego nagrania. Film na profilu "Bandyci drogowi" wzbudził skrajne opinie.
Niespotykana sytuacja w Toruniu. Kierowca samochodu osobowego zatrzymał się na chodniku jednej z ulic w mieście, aby pobawić się z psem. - Pan szedł z psem, wtem przejeżdżający obok koleżka zatrzymał się na pogaduchy i mizianko - napisał świadek niecodziennego zdarzenia.
32-letni kierowca BMW z Będzina stracił prawo jazdy. Mężczyzna został nagrany, gdy znacznie przekroczył dozwoloną prędkość na autostradzie A4 i zignorował kilka przepisów. Funkcjonariusze naliczyli mu 32 punkty karne i wystawili trzy mandaty.
Do dramatycznego zdarzenia doszło na przejeździe kolejowym w miejscowości Władzin (woj. mazowieckie). Kierowca osobowego volkswagena nie opanował auta i z impetem wjechał w jadącego z naprzeciwka forda. W wypadku brał udział jeszcze subaru. Dwie osoby trafiły do szpitala.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać skutki zachowania kierowcy BMW, który wjechał na czerwonym świetle w miejscu, gdzie wprowadzony został ruch wahadłowy. Kara była dotkliwa. Kierowca musiał wycofywać się pod presją innych uczestników ruchu drogowego.
Policjanci opublikowali nagranie, na którym widać kierowcę jadącego pod prąd po autostradzie A4. 86-latek może mówić o ogromnym szczęściu. Mimo zagrożenia pozostali uczestnicy ruchu drogowego zachowali czujność i nie doszło do tragedii. Funkcjonariusze stwierdzili wręcz, że to "wielkanocny cud".
Kierowca audi, który zablokował drogę ekspresową S14 pod Łodzią, próbował utrudnić jazdę innym uczestnikom ruchu drogowego oraz poruszał się z ogromną prędkością, nie uniknie konsekwencji. Jak udało nam się ustalić, mężczyzna trafi przed sąd. Będzie miał też problemy z tytułu kradzieży tablic rejestracyjnych.
Najpierw wymiana zdań, a później rękoczyny na drodze. W Krakowie doszło do awantury między kierowcą samochodu osobowego a pieszym. Nagranie ze zdarzenia pojawiło się w mediach społecznościowych. Widać na nim, jak pieszy zwraca uwagę kierowcy osobówki, a po chwili ten wybiega wzburzony z auta.
Pirat drogowy z audi postanowił skrócić sobie drogę i objechać przebudowę jednej z toruńskich dróg. Kierowca nie skorzystał z wytyczonych objazdów, a ominął plac budowy przejściem dla pieszych. Nagranie z jego wyczynu pojawiło się w mediach społecznościowych.
Na kanale Stop Cham w serwisie YouTube pojawiło się wideo, które wywołało falę komentarzy i poruszenie wśród internautów. Zdarzenie zarejestrowano 14 kwietnia 2025 roku w Tomaszowie Mazowieckim. Nagranie pokazuje niebezpieczną sytuację drogową z udziałem motocyklistów, z których jeden przewrócił się po gwałtownym hamowaniu. Zaskakuje jednak najbardziej to, co wydarzyło się po wypadku.
Rowerzysta nie zszedł ze swojego jednośladu, uderzył w samochód na przejściu dla pieszych i trafił do szpitala. Jego zachowanie zostało nagrane przez miejski monitoring. Dla porównania przez drugie przejście przechodził inny cyklista. On zachował się zgodnie z obowiązującymi przepisami.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak samochód osobowy z impetem kieruje się w kierunku kota przebiegającego przez jezdnię. Czy kierowca auta chciał przejechać zwierzę? On sam twierdzi, że "kot się zatrzymał, dlatego odbił w lewo". Nie wszyscy mu jednak wierzą.
Policjanci z Piaseczna zatrzymali kierowcę luksusowego lamborghini, który na trasie S7 przekroczył dozwoloną prędkość o 73 km/h. 47-latek rozpędził swoje auto do niemal 200 km/h, stwarzając tym samym poważne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.
Skandaliczne zachowanie kierowcy z Poznania. Kierujący osobowym volkswagenem przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, a następnie kontynuował jazdę buspasem. Zdarzenie nagrała jedna z uczestniczek ruchu drogowego. - "Passeratti" nie stoi w korkach - skwitowała zachowanie kierowcy kobieta.
Pracownik jednego z salonów samochodowych w Warszawie przejechał po chodniku niezarejestrowanym autem. Nagranie z tego incydentu wyświetlono ponad 500 tys. razy. - Wprowadziliśmy już odpowiednie procedury, tak by nie dopuścić do podobnego zdarzenia w przyszłości - przekazała nam Martyna Dziopak-Mroczka reprezentująca Grupę Cichy-Zasada. Salon przeprosił za zachowanie pracownika.
Na Facebooku pojawiło się nagranie, na którym widać kierowcę poruszającego się po chodniku. Niezarejestrowany, nowy pojazd przemieszczał się w kierunku salonu samochodowego w Warszawie. Wideo ma ponad pół miliona odsłon i setki komentarzy. Internauci są podzieleni w jego odbiorze.
Skandaliczne nagranie pojawiło się na kanale "Stop Cham". Widać na nim, jak kierowca osobowego volkswagena z premedytacją łamie przepisy ruchu. Postanowił oo przejechać na drugą stronę drogi, korzystając z przejścia dla pieszych. - Volkswagen, który został pieszym - ironizują twórcy profilu "Stop Cham".
Ministerstwo Sprawiedliwości zaprezentowało projekt "Stop bandytom drogowym", który ma zaostrzyć kary dla kierowców łamiących przepisy. Wprowadzenie nowych regulacji ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.