Nagranie z Rosji. Pokazali zdjęcia z satelity. Ten widok mówi wszystko

W sieci pojawiło się nagranie z rosyjskiego magazynu w Omsku. Widać na nim, ile Rosjanie mieli sprzętu jeszcze przed inwazją na Ukrainę, a ile mają obecnie. Różnicę widać gołym okiem - czołgi i bojowe wozy piechoty zniknęły, a magazyn stoi niemal pusty.

Nagranie z rosyjskiej bazy w OmskuNagranie z rosyjskiej bazy w Omsku
Źródło zdjęć: © YouTube | Militarna
Rafał Strzelec

Rosjanie od ponad trzech lat prowadzą inwazję na Ukrainę. Choć dysponują przewagą liczebną i sprzętową nad przeciwnikiem, potencjał ich armii także zaczyna się wyczerpywać. Widać to doskonale w statystykach, jakie są publikowane przez Siły Zbrojne Ukrainy. Straty Rosjan miały już wynieść około 950 tys. rannych i zabitych.

Trudno oszacować, jakie są straty jeśli chodzi o sprzęt bojowy. Wedle różnych szacunków Rosjanie mogli stracić od 11 do nawet 20 tys. pojazdów opancerzonych. Putin i jego reżim przestawili gospodarkę na tryby wojenne, jednak straty są na tyle duże, że trzeba sięgać po sprzęt postsowiecki, bowiem bieżąca produkcja nie jest w stanie zaspokajać potrzeb rosyjskiej armii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rozmowy w Turcji. Zełenski przywitany przez Erdogana

Nagranie satelitarne z Rosji. Baza opustoszała

Tymczasem w sieci pojawiły się zdjęcia satelitarne z Instytutu Inżynierii Samochodowo-Pancernej w Omsku. Według danych z 2021 roku znajdowało się tam 120 czołgów, 89 transporterów opancerzonych, 41 bojowych wozów piechoty oraz 54 działa przeciwpancerne MT-12 Rapira. Sądząc po zdjęciach satelitarnych z kwietnia 2025 roku, sprzęt ten został usunięty z magazynu. Na miejscu pozostało jedynie kilkadziesiąt ciężarówek oraz kilka pojazdów inżynieryjnych BAT-2.

Jak podaje portal militarnyi.com, produkcja rosyjska nie jest w stanie nadążyć za stratami. Szacuje się, że jeszcze w 2022 roku tempo produkcji rosyjskich czołgów wynosiło 120 miesięcznie. Obecnie liczba ta waha się między od 30 do 35 czołgów miesięcznie. Coraz trudniej idzie również renowacja wycofanego z frontu sprzętu. Tempo ich przywracania na front miało spaść o 3,5 do 4 razy. Tymczasem, jak podaje portal defence24.pl, Rosjanie tracą nawet 380 czołgów na froncie miesięcznie, co zdecydowanie przewyższa możliwości produkcyjne. Poniższe nagranie doskonale pokazuje, że armia Putina ma pewne ograniczenia, których nie będzie w stanie przeskoczyć. Magazyny pustoszeją. Pytanie, jak długo jeszcze Rosja będzie w stanie prowadzić wojnę i jak długo Ukraińcy mogą jeszcze bronić się dzielnie przed agresorem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagranie z rosyjskiego magazynu w Omsku

Wybrane dla Ciebie
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
Uszkodzony kabel. Finlandia sprawdza podejrzany statek
Uszkodzony kabel. Finlandia sprawdza podejrzany statek
Zginął ratownik medyczny. Zapadł wyrok sądu
Zginął ratownik medyczny. Zapadł wyrok sądu
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2