Nagranie z ukraińskiego schronu. Nad głową latały pociski
- Kijowska rzeczywistość - napisał Anton Heraszczenko, publikując nagranie z wnętrza ukraińskiego schronu. Widać na nim przerażonych ludzi, którzy z przerażeniem wyczekują końca rosyjskiego ostrzału. W tle słychać huki rakiet. To efekt nocnego ostrzału Ukrainy przez Rosję. W Kijowie rannych zostało 14 osób.
W nocy (z 3 na 4 lipca) Rosjanie rozpoczęli kolejny ostrzał na infrastrukturę w Kijowie. Celem ataku stała się m.in. infrastruktura kolejowa i mieszkalna. W stolicy Ukrainy rannych zostało 14 osób. Rakiety spadły też na inne ukraińskie miejscowości. W Pokrowsku zginęło 5 osób.
Wielu Ukraińców musiała spędzić noc w schronach. Nagranie z jednego z nich pokazał Anton Heraszczenko. Ukraiński bloger i były wiceszef ukraińskiego MSW stwierdził w opisie nagrania, że tak wygląda "kijowska rzeczywistość".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Krzysztof Mulawa
Co widać na nagraniu? W schronie siedzi kilkanaście skulonych osób. Ludzie zatykają uszy, aby nie słyszeć głośnych huków spadających rakiet. W momencie wybuchu jednego z pocisków możemy usłyszeć krzyki, płacz, a także wyjące syreny ukraińskich służb.
Widać, że ludzie są przerażeni, zalęknieni i zdezorientowani. Na twarzach osób, które zebrały się w schronach widać strach.
Wstrzymanie dostaw rakiet przeciwlotniczych na Ukrainę oznacza bezpośrednie zagrożenie dla cywilów. Dla ludzi takich, jak pokazani na filmie. Oznacza to więcej rosyjskiego terroru i więcej tragedii dla Ukraińców - dodał Anton Heraszczenko.
To nawiązanie do decyzji Stanów Zjednoczonych, które wstrzymały dostawy pocisków przeciwlotniczych i broni precyzyjnych na front w Ukrainie. Amerykańskie władze oficjalnie twierdzą, że decyzja jest tymczasowa i ma związek z niskimi stanami zapasów w amerykańskich magazynach broni. Decyzja miała zapaść już na początku czerwca.