"Najsłynniejsze drzewo w Polsce". Nadleśnictwo ma powód do dumy
"National Geographic Polska pisze o naszym Bartku" - pochwaliło się w mediach społecznościowych Nadleśnictwo Zagnańsk. Dąb Bartek, nazywany też "królem Puszczy Świętokrzyskiej", jest jednym z najstarszych drzew w Polsce. Rośnie na terenie leśnictwa Bartków (Nadleśnictwo Zagnańsk). Leśnicy mają zatem powód do dumy. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
"Dąb Bartek nie jest zwykłym drzewem. To majestatyczny pomnik przyrody, którego spękany pień i potężne konary pamiętają historię sięgającą setek lat wstecz" - tak pisze o Bartku "National Geographic Polska". Leśnicy z Nadleśnictwa Zagnańsk nie kryją dumy.
Dąb Bartek rośnie w województwie świętokrzyskim, na terenie leśnictwa Bartków, przy drodze wojewódzkiej nr 750. W pobliżu znajduje się aleja 100–200 letnich drzew takich gatunków jak klony, lipy, jesiony oraz modrzewie. Od 1954 r. jako pomnik przyrody drzewo jest chronione.
Dość często można spotkać się z opinią, według której Bartek to najwyższy dąb w Polsce. To nieprawda. Choć jest jednym z najsłynniejszych, najstarszych i najgrubszych drzew kraju, nie dzierży rekordu wysokości. Nie zmienia to jednak faktu, że mówimy tu o naprawdę imponującym okazie - podkreśla "National Geographic Polska" w swoim artykule.
"Ja bym za takie drzewo wziął 5 tys. za wycięcie, a straż tu robi za darmo". Zaskakujące słowa w czasie interwencji
Według pomiarów z 2013 r., dąb Bartek ma 28,5 m wysokości, a jego obwód pnia na wysokości 130 cm wynosi prawie 10 metrów. Rozpiętość korony to 20 na 40 m.
Najstarsze drzewo w Polsce?
Dąb Bartek prawdopodobnie jest najsłynniejszym polskim drzewem, ale - zdaniem naukowców - nie jest ani najstarszym, ani największym drzewem w kraju. W 2013 roku Polskie Towarzystwo Leśne określiło wiek Bartka na około 670 lat. Słynny dąb jest zatem młodzieniaszkiem, jeśli porównamy go z najstarszym drzewem w Polsce - cisem rosnącym w Henrykowie Lubańskim na Dolnym Śląsku. Drzewo ma około 1300 lat.
Choć Bartkowi nie przysługuje tytuł najstarszego drzewa w Polsce, faktem jest, że dąb sporo przeszedł. W 1905 r. ucierpiał w wyniku pożaru pobliskich zabudowań, a ponad trzy dekady temu lat temu został poważnie uszkodzony po uderzeniu pioruna. Drzewo przetrwało też wiele wichur. Dziś - mimo wszystko - znajduje się w dość dobrej kondycji, dzięki staraniom leśników. Mają więc powody do dumy.