"Nie był w stanie wyjaśnić". Przyłapali go pod śmietnikiem
Kolejna osoba została przyłapana na wyrzucaniu śmieci w niewłaściwy sposób. W Grodkowie kamera zarejestrowała mężczyznę, który wyrzucał odpady ze swojego samochodu wprost do wiaty pod jednym z budynków.
Jak podaje Straż Miejska w Grodkowie (woj. mazowieckie), funkcjonariusze prowadzili czynności wobec kolejnego sprawcy zaśmiecania rejonu wiaty na odpady na ul. Norwida. Kamera mobilna zarejestrowała mężczyznę, który przyjechał pod wiatę na odpady należącą do dwóch budynków wielorodzinnych i praktycznie opróżnił swój samochód z odpadów zapakowanych w workach wyrzucając je.
31-latni mieszkaniec Grodkowa nie był w stanie sensownie wyjaśnić powodów swojego postępowania i ostatecznie został ukarany mandatem karnym - informuje Straż Miejska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widowiskowa erupcja wulkanu na Hawajach. Potężna eksplozja lawy
Wyrzucają śmieci gdzie popadnie
Niestety, podobnych przykładów jest na pęczki. Dokładnie na tej samej ulicy w Grodkowie kilka dni wcześniej (19 maja), mężczyzna przyjechał samochodem osobowym, z którego wyciągnął muszlę klozetową pozostawił ją przy śmietniku. On również został nagrany przez kamerę. Postępowanie trwa.
Niestety, także w polskich lasach dochodzi do ogromnej liczby podobnych incydentów. Ludzie wyrzucają wszystko, co popadnie - od standardowych odpadów, przez meble aż po sprzęt RTV.
Czytaj także: Wandale utknęli w toalecie. Sceny w Rybniku