Nie dotykaj, jeśli widzisz podczas spaceru. Eksperci ostrzegają

Co roku wiosną lub wczesnym latem młode ptaki opuszczają gniazda. Podloty - bo tak są one nazywane - posiadają już pióra, ale wciąż nie potrafią latać. Nie oznacza to jednak, że nie pozostają pod czujną opieką ptasich rodziców. Ludzie chcą im pomóc "na siłę" często nie zdają sobie sprawy, że wyrządzają młodym dużą krzywdę.

.Nie dotykaj podlotów!
Źródło zdjęć: © Facebook | Opolskie Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi"

Podloty to ptaki, które nie osiągnęły jeszcze pełnej samodzielności, ale nie przebywają już w gnieździe. W przeciwieństwie do pokrytych wyłącznie puchem piskląt posiadają one upierzenie niemal takie samo, jak dorosły osobnik, jednak nie potrafią jeszcze latać.

Podloty można rozpoznać po tym, że zamiast latać skaczą po ziemi i nawołują swoich rodziców, którzy dokarmiają je i ostrzegają przed niebezpieczeństwem takim jak kot, lis lub inny drapieżnik.

Wiele osób widząc nieporadnego podlota uważa, że jest on zagrożony i należy mu pomóc. Łapiąc go i zabierając od rodziców nieświadomie wyrządza mu jednak wielką krzywdę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Narodziny bociana. Niezwykłe, co nagrała kamera nad gniazdem

Specjaliści tłumaczą, że ludzie, chwytając podloty uważają, że ratują je przed niebezpieczeństwem zazwyczaj jest jednak odwrotnie.

Nie każdy pierwszy lot podlota jest udany. Dlatego takiego podlota można często znaleźć na ziemi.

Interweniujemy tylko gdy, ptak jest w niebezpiecznym miejscu np. droga, bliska obecność drapieżnika lub gdy jest ranny - podkreśla Opolskie Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi".

Jeśli ptak ma na sobie ślady krwi, jest apatyczny, przewraca się, warto zabezpieczyć ptaka w kartoniku i czym prędzej przekazać do ośrodka leczenia dzikich zwierząt.

Jeśli ptak jest aktywny, nie ma ran wystarczy przenieść go gdzieś wyżej np. na krzew, by mógł ukryć się wśród roślinności. Spokojnie! Ludzki zapach nie spowoduje, że zostanie odrzucony przez rodziców - tłumaczą pracownicy z Opolskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi".

Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało