Nie mogli uwierzyć własnym oczom. Pod podjazdem odkryli pomieszczenie, a w nim napisy
Brytyjska para odkryła pod swoim domem na Guernsey bunkier z czasów II wojny światowej. Ukryta przestrzeń zawierała niemieckie napisy, zapasy i wyjście ewakuacyjne. Teraz przekształcają ją w salę gier, zachowując jednocześnie jej historyczny charakter.
Dla Shauna i Caroline Tullierów zwykły dzień w domu na wyspie Guernsey zamienił się w prawdziwą historyczną przygodę. Para nie mogła uwierzyć własnym oczom, gdy odkryła pod swoim podjazdem... bunkier z czasów II wojny światowej, prawdopodobnie należący do niemieckich wojsk okupacyjnych.
To nie jest coś, co można znaleźć codziennie! – powiedział 35-letni Shaun w rozmowie z South West News Service. Odkrycie, jak sam przyznał, było "całkowicie szalone".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sensacyjne odkrycie na dnie Bałtyku. Znaleziska leżą blisko Helu
Wojenne dziedzictwo wysp Normandzkich
Guernsey, jedna z Wysp Normandzkich, była okupowana przez Niemców od 1940 do 1945 roku. Adolf Hitler rozkazał zamienić wyspy w twierdzę, z gęstą siecią umocnień, bunkrów i stanowisk artyleryjskich. Shaun, urodzony na wyspie, był świadomy tej historii – jednak nie miał pojęcia, że część tego militarnego dziedzictwa leży tuż pod jego własnym domem.
Tajemniczy komentarz i decyzja o kopaniu
Do odkrycia doszło zupełnie przypadkowo – podczas sprzedaży drewna przez Shauna na Facebook Marketplace. Wtedy napisała do niego była mieszkanka tego domu: "Znalazłeś już bunkry pod swoim domem?" – zapytała. Zaciekawiony, postanowił działać.
Wraz z przyjacielem użył koparki, aby usunąć ponad 100 ton ziemi. Po kilku dniach ciężkiej pracy ziemia zapadła się, ukazując żelazne drzwi prowadzące w głąb ziemi.
Jak z filmu o Bondzie
Odnaleziona podziemna przestrzeń przypominała scenografię z filmu szpiegowskiego: dwa pokoje o wymiarach 5x3 i 5x3 metry, połączone korytarzem o szerokości 9 metrów i wysokości 1 metra. Znaleziono tam stare butelki, puszki, wodę, kafelki na podłodze i właz ewakuacyjny. Jednak najbardziej poruszający był niemiecki napis na ścianie: "Achtung, Feind hört mit" – czyli "Uważaj, wróg nasłuchuje".
Naprawdę nie da się tego wyrazić słowami – powiedział Tullier. – Zawsze wiedziałem o bunkrach, ale zwykle są przy drogach, nie pod domem!
Zamiast zasypać – zachowują historię
Po odkryciu para zdecydowała się nie niszczyć tej przestrzeni. Wręcz przeciwnie – postanowili ją zaadaptować i nadać jej nowe życie. Obecnie przekształcają bunkier w salę gier i siłownię. Do listopada planują położyć podłogi i zakończyć malowanie.
Co ciekawe, planują również zachować oryginalny niemiecki napis, mimo że z czasem blaknie. – To nie tylko pokoje dla nas, to część historii – podkreślił właściciel domu.