"Nie pamiętają najstarsi mieszkańcy". Mówi, co dzieje się w Mielnie
Aktualny sezon jest bardzo trudny dla wszystkich osób, które prowadzą biznesy nad Bałtykiem. Ponurą relacją podzieliła się restauratorka z Mielna. Otwarcie wyznała, że tak słabego sezonu po prostu nie pamięta.
Marta Piotrowska, która prowadzi nadmorską restaurację, nie ukrywa, że nie pamięta tak kiepskiego lata pod kątem turystycznym. Przyjeżdżający do Mielna spoglądają w niebo, dopytując: "gdzie to lato?".
Kobieta w rozmowie z dziennikiem "Super Express" podkreśliła, że jest naprawdę kiepsko. Ludzie odwołują rezerwację, ale i rezygnują z obiadów. Po prostu znikają z miasta.
Takiego słabego czerwca i lipca jak w tym roku nie pamiętają najstarsi mieszkańcy naszego miasta - wyznała restauratorka z Mielna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiśniewski wspomina czasy, gdy zarabiał miliony. "Za 3 miesiące pokazywania swojego życia w TV zarobiłem 1 mln 300 tys."
Następnie podkreśliła, że "szczególnie czerwiec dał się we znaki wszystkim przedsiębiorcom branży turystycznej".
To są stracone dni, tygodnie, których już się nie da odrobić przez pozostałą część krótkiego sezonu. Opady deszczu i niskie temperatury spowodowały, że turystów jest zdecydowanie mniej niż w zeszłym roku. Widać to gołym okiem na ulicach naszej miejscowości… - kontynuowała.
Jaka pogoda w sierpniu?
Prognozy nie są zgodne - niektórzy synoptycy przewidują lekką poprawę pogody, podczas gdy inni są zdania, że chłodne i niestabilne lato potrwa aż do końca wakacji. Jedno jest pewne: lato 2025 już teraz zapowiada się jako jedno z najbardziej nieprzewidywalnych i zawiedzionych sezonów turystycznych ostatnich lat.