"Nie stosował się do poleceń". Kangur postawił policję na nogi
Policja z Krakowa opublikowała nagranie, na którym widać uciekającego przed funkcjonariuszami kangura. Zwierzę sprawiło mundurowym problemy, ponieważ "nie stosowało się do poleceń". Na szczęście wszystko zakończyło się szczęśliwie. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Policja z Krakowa opublikowała w środę, 17 września nagranie z Osiedla Tysiąclecia. Mundurowi otrzymali bowiem zgłoszenie, że po mieście grasuje kangur. Zwierzak był uprzednio widziany w rejonie Osiedla Kalinowego. Jak się okazało kangur uciekł z hodowli zlokalizowanej w jednej z miejscowości w gminie Skała.
Niestety kangur nie stosował się do poleceń i nie wykazywał chęci współpracy, przemieszczając się po ulicach Nowej Huty. Mundurowi z Komisariatu Policji VII w Krakowie zabezpieczyli trasę jego wędrówki pilnując porządku i bezpieczeństwa. Do działań mających na celu ujęcie kangura włączyli się przedstawiciele Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - podaje KMP w Krakowie.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kangur w Krakowie. Szczęśliwy finał akcji
Na szczęście poszukiwania "zbiega" zakończyły się szczęśliwie. Jak podaje portal "Kraków Nasze Miasto". kangur, który był widziany m.in. w okolicy Ronda Hipokratesa tuż przy szpitalu Rydygiera w Nowej Hucie, został pochwycony około godz. 17 w rejonie osiedla Złotej Jesieni.
Zwierzę wróciło do rąk właściciela. Trzeba jednak przyznać, że jego wycieczka trwała bardzo długo. Lokalny portal podaje bowiem, że po raz pierwszy kangura na gigancie zauważono o godz. 3.00 nad ranem.