Nie tylko koty. Ważny apel wirusologa do właścicieli psów

32

Od tygodni groźny wirus dziesiątkuje koty, siejąc strach i panikę wśród właścicieli. Teraz okazuje się, że zagrożone wirusem H5N1 są także psy. Zaskakujące wyniki badań z Włoch w tym temacie zaprezentował znany krakowski wirusolog, profesor Krzysztof Pyrć.

Nie tylko koty. Ważny apel wirusologa do właścicieli psów
Groźny wirus stanowi zagrożenie nie tylko dla kotów (Pixabay)

Od tygodni naukowcy z ośrodków badawczych w Krakowie i w Gdańsku próbują ustalić przyczynę śmiertelnej choroby, na którą w wielu województwach Polski zapadają koty.

Objawy u chorych zwierząt są dość podobne. Koty stają się osłabione, mają duszności i zaburzenia neurologiczne. Niestety w wielu przypadkach zwierzęta umierały po kilku dniach od wystąpienia pierwszych objawów.

Winny epidemii według wielu źródeł ma być wirus ptasiej grypy H5N1. Pojawiły się głosy, że choroba przenoszona może być w drobiowym mięsie spożywanym przez koty, jednak tym informacjom stanowczo zaprzeczył wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Powikłania po COVID-19 zależne od rodzaju mutacji? Lekarka wyjaśnia

Tych doniesień nie potwierdzają też badania przeprowadzone przez polskich naukowców. Tylko w jednej z pięciu przebadanych próbek mięsa, które przed śmiercią jadły koty, znaleziono ślady wirusa. Mimo to problem okazuje się o wiele poważniejszy, o czym na swoim profilu na Twitterze donosi ekspert ds. wirusologii z Krakowa.

Profesor Krzysztof Pyrć podaje, że w wyniku badań przeprowadzonych na włoskiej fermie zakażonych ptasia grypą oprócz kota było także... pięć psów. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" naukowiec dodaje, że niepokojący jest fakt, że wirus coraz częściej atakuje też inne ssaki.

Po skali widać, że nie jest to pojedynczy event, ale problem globalny, na który trzeba zwrócić uwagę. W tym momencie opinię publiczną rozpaliły przypadki u naszych zwierząt domowych, ale problem jest znacznie bardziej złożony - podkreśla cytowany przez Gazetę Wyborczą.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić