Ważny apel wirusologa w sprawie chorych kotów. Zagrożone są także zwierzęta niewychodzące

Wiadomo już dzięki wstępnym badaniom, że tajemnicza choroba od kilku dni dziesiątkująca koty wychodzące w Polsce to wirus grypy. Próbki pobrane od padłych zwierząt przebadał Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach. Jak zapobiec zakażeniu i chronić domowe zwierzęta radzi profesor wirusologii Krzysztof Pyrć.

Wterynarze nie mają wątpliwości. Koty atakuje groźny wirus grypyWterynarze nie mają wątpliwości. Koty atakuje groźny wirus grypy
Źródło zdjęć: © Twitter, pexels

Właściciele kotów od kilku dni wstrzymują oddech śledząc coraz to nowsze doniesienia na temat tajemniczej choroby, w wyniku której masowo umierają koty. Łatwe do zbagatelizowania dolegliwości takie jak apatia czy duszności u kotów coraz częściej stają się powodem kolejek w gabinetach weterynaryjnych.

Zanim badacze na dobre orzekną czym jest tajemnicza choroba, warto zachować wzmożoną ostrożność. Szczególnie, że jak alarmuje profesor Krzysztof Pyrć, ekspert w dziedzinie wirusologii zagrożenie może dotyczyć także zwierząt niewychodzących na zewnątrz.

Moi drodzy, jeśli macie koty, rozważcie, aby przez jakiś czas nie wypuszczać ich na zewnątrz i chowajcie buty do szafki po powrocie do domu - apeluje wirusolog.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sztuczka kota z butelką. Właścicielka przypadkowo wszystko nagrała

Z ostatecznymi osądami profesor jest ostrożny, potwierdza jednak, że na razie w Polsce jest sporo przypadków śmiertelnej choroby u kotów. "Pojawiają się różne spekulacje, łącznie z wirusem rustrela, ale na razie to tylko spekulacje" - podkreśla.

Główny lekarz weterynarii także jest dość ostrożny i podkreśla, że wciąż czekają na wyniki nowych badań, które wciąż trwają.

Praktykujący lekarze weterynarii prowadzący zakłady lecznicze dla małych zwierząt posiadają niezbędną wiedzę oraz doświadczenie w diagnozowaniu oraz leczeniu chorób. W przypadku pojawienia się jakiekolwiek niepokojących sytuacji dotyczących zdrowia zwierząt Inspekcja Weterynaryjna zaleca kontakt z lekarzem weterynarii - zaznacza.
Wybrane dla Ciebie
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?