"Nie zapanował nad koniem". Pijany woźnica spowodował kolizję

W Sępopolu (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do nietypowego zdarzenia drogowego z udziałem woźnicy. Jak informuje policja z Bartoszyc, badanie wykazało, że 44-letni mężczyzna prowadzący zaprzęg był pod wpływem alkoholu. Koń wraz z zaprzęgiem został przekazany pod opiekę właściciela.

Woźnica miał 1,8 promila alkoholu we krwiWoźnica miał 1,8 promila alkoholu we krwi
Źródło zdjęć: © KPP Bartoszyce
Malwina Witkowska

Najważniejsze informacje

  • W Sępopolu doszło do kolizji z udziałem konnego zaprzęgu.
  • Woźnica miał 1,8 promila alkoholu we krwi.
  • Sprawa trafi do sądu, grozi mu kara grzywny i zakaz prowadzenia zaprzęgów.

Kolizja w Sępopolu

W środę, 23 lipca, na Placu Spółdzielców w Sępopolu (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do niecodziennego incydentu drogowego z udziałem zaprzęgu. - Funkcjonariusze ustalili, że najprawdopodobniej woźnica nie zapanował nad koniem, który cofnął się na drodze uderzył wozem w przód jadącej za nim toyoty - przekazała bartoszycka policka.

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach, którzy interweniowali na miejscu zdarzenia, ustalili, że 44-letni woźnica miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. Mężczyzna nie był w stanie kontrolować zaprzęgu – koń niespodziewanie się cofnął i uderzył w przód auta jadącego za nim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Interwencja w oku kamery. Instruktor jazdy trafił za kratki

Na szczęście nikomu nic się nie stało – ani kierowcy samochodu, ani zwierzęciu. Koń oraz zaprzęg zostały przekazane właścicielowi, który – jak wyjaśnił – nie wiedział, że jego znajomy prowadził pod wpływem alkoholu.

Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, który zdecyduje o karze dla 44-latka za spowodowanie kolizji drogowej i powożenie zaprzęgiem w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie grozi kara grzywny do 5 tys. zł i zakaz kierowania zaprzęgami – informują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje