Nie zostawili na Łukaszence suchej nitki. To mają mu do zarzucenia
Po wybuchu wojny w Ukrainie obawiano się, że do rosyjskiej armii wkrótce dołączy białoruska. Ostatecznie jednak Aleksander Łukaszenka "zawiódł" Władimira Putina, nie ryzykując narażania się Europie Zachodniej. Okazuje się, że nie tylko prezydent Rosji jest rozczarowany.
Nastroje panujące wśród zwolenników Władimira Putina nagłośnił Anton Heraszczenko. Ukraiński polityk opublikował na swoim koncie na Twitterze nagranie z wypowiedziami zwolenników polityki Władimira Putina. Nie kryli oni rozczarowania postawą Aleksandra Łukaszenki.
Rosyjscy propagandyści są rozczarowani Łukaszenką za to, że nie w pełni uczestniczył w wojnie – opisał nagranie Anton Heraszczenko (Twitter).
Przeczytaj także: Skandaliczna wypowiedź Łukaszenki. Ciężko uwierzyć w te słowa
Zwolennicy Władimira Putina oburzeni postawą Aleksandra Łukaszenki
Uczestnicy rosyjskiego programu zarzucili Aleksandrowi Łukaszence, że celowo wyolbrzymia zagrożenie ze strony Zachodu. W rzeczywistości samozwańczy prezydent Białorusi zdecydował się na "sabotowanie" własnych wojsk tak, by nie mogły wyruszyć i wesprzeć sojusznika w okupacji Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Putin poza Moskwą. Ekspert o możliwych sobowtórach
Wydaje mi się, że Aleksander Łukaszenka, zamiast udzielić Rosji realnego wsparcia w zakresie Specjalnej Operacji Wojskowej z udziałem Sił Zbrojnych Białorusi, obecnie nieco wyolbrzymia zagrożenie, aby uniemożliwić białoruskim wojskom udział w operacjach wojskowych – przekonywał jeden z uczestników programu.
Przeczytaj także: Zapytała o ceny na Białorusi. Oto co ją spotkało
W programie padło także wspomnienie o ostatnim spotkaniu Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki. Przypomniano, że Białoruś udziela wsparcia, jednak w formie np. dostarczania paliwa. Podkreślono też, że nie jest to w żadnym razie kwestia, z którą Rosjanie nie poradziliby sobie we własnym zakresie.
Białoruś nadal nas wspiera, jeśli pamiętacie, dyskutowano o tym publicznie podczas spotkania obu prezydentów. A paliwo jest dostarczane w taki czy inny sposób – zauważył drugi z mężczyzn obecnych w rosyjskiej telewizji.
Przeczytaj także: Łukaszenka ogłosił mobilizację. Nie zamierza przepuścić nikomu