Nie żyje 20-latek. Wywrócił się na elektrycznej deskorolce
W ubiegłym tygodniu w Kartuzach (woj. pomorskie) 20-letni mężczyzna miał wypadek podczas jazdy na elektrycznej deskorolce - upadł i uderzył głową o asfalt. Brak kasku ochronnego przyczynił się do poważnych obrażeń. Jak informuje "Express Kaszubski", zmarł po kilku dniach w szpitalu.
Najważniejsze informacje
- 20-latek z Kartuz zmarł po wypadku na elektrycznej deskorolce.
- Do zdarzenia doszło 11 lipca, gdy stracił równowagę i uderzył głową o asfalt.
- Policja apeluje o noszenie kasków ochronnych.
Wypadek w Kartuzach
W Kartuzach, na Pomorzu, doszło do tragicznego zdarzenia z udziałem 20-letniego mężczyzny, który poruszał się elektryczną deskorolką. Podczas jazdy stracił równowagę i upadł, uderzając głową o asfalt. Brak kasku ochronnego okazał się dramatyczny w skutkach — młody mężczyzna doznał poważnych obrażeń.
Wypadek miał miejsce 11 lipca około godziny 20:30. Na miejsce natychmiast wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które szybko przybyło, aby udzielić pomocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechał rowerem wprost pod auto. Kierowca robił, co mógł
Funkcjonariusze będący na miejscu zdarzenia ustalili, że 20-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego poruszając się na deskorolce, bez kasku ochronnego, stracił nad nią panowanie, upadł i uderzył o podłoże. Mężczyzna w stanie nieprzytomności został przetransportowany do szpitala - przekazała w komunikacie st. sierż. Aleksandra Philipp z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.
Wypadek na deskorolce. 20-latek zmarł w szpitalu
Jak informuje expresskaszubski.pl, pomimo pomocy medycznej, młody mężczyzna zmarł we wtorek, 15 lipca. Policja prowadzi dochodzenie w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tragedii.
Funkcjonariusze z Kartuz przypominają o konieczności zachowania szczególnej ostrożności podczas korzystania z elektrycznych urządzeń transportowych, takich jak deskorolki czy hulajnogi.
Korzystajmy z urządzeń transportu osobistego rozsądnie, przestrzegając obowiązujących przepisów. Założenie kasku ochronnego, choć nie zawsze obowiązkowe, może uratować nasze życie. Wybierzmy odpowiedzialnie - apeluje st. sierż. Aleksandra Philipp.