aktualizacja 

Nie żyje Kim Lee. Smutne wieści z Warszawy

366

Koronawirus bezwzględnie zbiera swoje żniwo. Kolejną ofiarą wirusa jest Kim Lee, jedna z najpopularniejszych polskich drag queen.

Nie żyje Kim Lee. Smutne wieści z Warszawy
Kim Lee na scenie działała od 18 lat. Zmarła na COVID-19. (Facebook)

Nie żyje Kim Lee. Była jedną z najpopularniejszych polskich drag queen, która na scenie występowała już od 18 lat. Przyczyną śmierci był koronawirus.

Artystka od dłuższego czasu była w ciężkim stanie. Ostatni miesiąc była nieprzytomna i podłączona do respiratora. Lekarze wprowadzili Kim Lee w śpiączkę farmakologiczną.

Z piątku na sobotę dotarła do nas wyjątkowo smutna wiadomość: odeszła od nas wspaniała artystka drag queen i oraz ikona polskiej społeczności LGBTQ Kim Lee a wraz z nią Andy – empatyczny i tryskający serdecznością, dowcipem i elokwencją człowiek, który od 18 lat wcielał się w rolę Kim - poinformował portal Queer.

W postać Kim Lee wcielał się Andy Nguyen. Pochodził z Wietnamu, ale miał polskie obywatelstwo. W Polsce mieszkał od lat 90. Studiował fizykę jądrową na Uniwersytecie Warszawskim. Od 18 lat wcielał się w postać Kim Lee tworząc przy tym polską scenę drag queen.

Był cudownym kolegą. Ja jako Madam Broszkina miałem przyjemność nie raz występować z nim w Toro. W garderobie i na scenie nie do opisania. Profesjonalny, koleżeński, życzliwy. Zawsze uśmiechnięty. Długo będziemy się uczyć świadomości że go już nie ma z nam - skomentowała drag queen Madam Broszkina.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Prof. Matyja o szczepieniach. "Nie wolno nam słuchać szamanów" (WIDEO)
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić