Niemcy piszą o Wałbrzychu. Zlokalizowano złoty pociąg? Tajemniczy list
Tajemniczy list odkryty w Wałbrzychu może wskazywać na lokalizację legendarnego złotego pociągu nazistów. Czy to przełom w poszukiwaniach jednego z największych skarbów wojennych? O sprawie pisze niemiecki "Bild".
W Wałbrzychu odkryto list, który może rzucić nowe światło na poszukiwania legendarnego złotego pociągu nazistów. Anonimowy nadawca twierdzi, że odkrył "zamaskowane wagony", ukryte w tajnym tunelu.
Według informacji podanych przez "Bild", wagony te mają być pełne metali szlachetnych, w tym złota, i są ukryte za przesuwanymi stalowymi drzwiami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielkie odkrycie na Mazurach. Syn rolnika znalazł skarb
Historia złotego pociągu
Złoty pociąg to legenda, która od lat rozpala wyobraźnię poszukiwaczy skarbów. Według niepotwierdzonych doniesień, pociąg miał wyruszyć w 1944 roku z Wrocławia w stronę Wałbrzycha, przewożąc złoto, kosztowności i tajne dokumenty III Rzeszy. Mimo licznych prób, do dziś nie udało się go odnaleźć.
Historia ta jest ściśle związana z inną tajemnicą – Bursztynową Komnatą, która została zrabowana przez nazistów w 1941 r. z pałacu w dzisiejszym Sankt Petersburgu i zaginęła podczas wojny.
Reakcja władz Wałbrzycha
Kamila Świerczyńska, rzeczniczka miasta Wałbrzych, potwierdziła otrzymanie listu.
Mężczyzna, którego danych nie mogę ujawnić, sporządził raport dotyczący znaleziska, które w prasie określane jest jako złoty pociąg – powiedziała, cytowana przez "Bild".
List zawiera cztery załączniki, w tym geodane, profil terenu i mapę.
Poprzednie poszukiwania
To nie pierwszy raz, gdy pojawiają się informacje o złotym pociągu. W 2015 r. Piotr Koper i Andreas Richter twierdzili, że odkryli pociąg za pomocą radaru penetrującego grunt, jednak mimo intensywnych poszukiwań, pociąg nie został odnaleziony.
Mimo że wcześniejsze próby zakończyły się niepowodzeniem, poszukiwacze nie poddają się. W 2023 roku wznowiono badania na 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych, gdzie według legendy pociąg miał być ukryty.
Osoba, która dostarczyła informacje, nie złożyła jeszcze wniosku o pozwolenie na poszukiwania.
Przeczytaj też: Znalezione blisko granicy z Polską. Są warte milion złotych