Oburzenie w Świnoujściu. Tak wyglądała "rodzinna impreza" Niemców
Lokalne media ze Świnoujścia donoszą o imprezie zorganizowanej przez Niemców w Karsiborze. Pierwotnie miało to być wydarzenie rodzinne, ale wyszło na to, że była to impreza masowa. - My nie możemy kocyka rozłożyć, bo Natura 2000 i bezcenna przyroda, a oni walą głośnikami, że w Policach ich słychać! - skarży się jedna z mieszkanek. - Podjęliśmy siedem interwencji - mówi w rozmowie z nami policja.
O wydarzeniu informuje lokalny portal iswinoujscie.pl. Jak czytamy, w Karsiborze, niewielkiej wysepce znajdującej się w granicach Świnoujścia, obywatele Niemiec mieli sobie urządzić w piątek (6 września) dużą imprezę. Przy ul. Zacisze powstało miasteczko namiotowe. Lokalny portal donosi, że udział w wydarzeniu mogli wziąć tylko Niemcy, a lokalni mieszkańcy nic o nim nie wiedzieli. Impreza była ponoć biletowana za pośrednictwem niemieckiej platformy. Miała potrwać do niedzieli.
Niemcy urządzili imprezę. Polacy oburzeni
My nie możemy kocyka rozłożyć, bo Natura 2000 i bezcenna przyroda, a oni walą głośnikami, że w Policach ich słychać! - mówią w rozmowie z iswinoujscie.pl lokalni mieszkańcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
20-lecie Polski w UE. Mieszkańcy Podlasia wskazali na ważne zmiany
Jak dodają, na miejsce przyjechało wiele taksówek i autobusów, które dowoziły imprezowiczów na miejsce. Trudno jednak powiedzieć, kto był organizatorem przedsięwzięcia. Dziennikarze próbowali do niego dotrzeć. Chcieli kupić bilety i wejść na teren imprezy. Nie udało się. Nagrali więc film, który prezentuje, jak wyglądała sytuacja na miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemiecki festiwal w rezerwacie Natura 2000
Polacy zwracają uwagę na to, że obszar ten znajduje się w programie Natura 2000, którego celem jest ochrona przyrody. Imprezowiczom to jednak zupełnie nie przeszkadzało.
To miała być rodzinna impreza?
Portal ze Świnoujścia podaje, że w sierpniu do Urzędu Miasta w Świnoujściu trafił mail z prywatnego adresu dotyczący zorganizowania imprezy o charakterze rodzinnym na 300-500 osób na prywatnej działce w Karsiborze. Magistrat pokierował organizatorów, jakie mają wypełnić formalności i gdzie się zgłosić, ale na tym kontakt się zakończył. Nie wystąpiono do prezydenta miasta o zgodę na takie wydarzenie.
Wojciech Basałygo, podinspektor Biura Informacji i Konsultacji Społecznych UM w Świnoujściu przekazał, że na miejsce udał się urzędnik, który podważył "rodzinny" wymiar imprezy. Policja miała zostać poinformowana o złamaniu prawa. Sprawie ma się przyjrzeć także RDOŚ, bowiem organizator nie zwrócił się do niego z wnioskiem o wydanie zgody na organizację imprezy na obszarze chronionym Natura 2000. Sprawa jest w toku. Mundurowi już się nią zajmują.
Otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące tego wydarzenia. W ciągu ostatnich dwóch dniu podjęliśmy tam siedem interwencji. Zakończyły się one wnioskiem o ukaranie do sądu. Policja prowadzi dalsze czynności w tej sprawie. Podobnie jak Urząd Miasta w Świnoujściu - przekazał w rozmowie z o2.pl. podkom. Dawid Woźnicki z KMP w Świnoujściu.