Niemiec mieszka w Polsce. Wcześniej kojarzyła mu się z bylejakością

Jako nastolatek kojarzył Polskę z przygranicznymi targowiskami, podróbkami i bylejakością, a także pamiętną porażką naszej kadry z Niemcami na Mundialu. Dziś mówi płynnie po polsku, mieszka w Krakowie i pokazuje, że Polska potrafi zaskoczyć – nowoczesnością i poziomem życia, który czasem przewyższa niemiecki.

KrakówKraków
Źródło zdjęć: © Zdjęcie ilustracyjne | Canva
Tomasz Majta

Vincent Helbig jest Niemcem, który od kilku lat mieszka w Krakowie. Mówi płynnie po polsku, ma polską żonę i prowadzi profil na Instagramie, obserwowany przez blisko 80 tys. osób.

Korzenie jego niemieckiej rodziny są związane z Polską – babcia pochodzi z Dolnego Śląska, a dziadek z Warmii. O swoich doświadczeniach opowiedział w rozmowie z polską redakcją Deutsche Welle.

Mimo familijnych powiązań geograficznych, Polska przez wiele lat była mu niemal zupełnie obca. Pierwszy raz zetknął się z naszym krajem przy okazji transmisji pogrzebu Jana Pawła II, później podczas meczu Niemcy–Polska na mundialu w 2006 roku. Kolejne skojarzenia z naszym krajem nie były zbyt pozytywne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Roxie Węgiel o powrocie z wakacji, ilości koncertów i życiu z cukrzycą. "Nie jest to nic miłego"

Jako nastolatek jeździłem z rodzicami na Polenmärkte blisko granicy. Polskie produkty kojarzyły mi się z bylejakością i podróbkami. Coś wyglądało polnisch, czyli polsko, bo było tożsame z nieładem – mówi Vincent Helbig w rozmowie z Deutsche Welle.

Przełomem były jednak rozmowy z dziadkami o wojnie i powojennych przesiedleniach Niemców z Polski. Zainspirowany historią rodziny, Vincent postanowił odwiedzić rodzinne strony przodków – pieszo przeszedł trasę z Olsztyna do Gdańska, a potem odwiedził Winnicę, gdzie mieszkała jego prababcia.

Spotkanie z mieszkanką dawnego domu było dla niego symboliczne – wtedy zrozumiał, że chce lepiej poznać Polskę i nauczyć się języka. Został hojnie ugoszczony obiadem, a następnie wszyscy poszli się pomodlić. Był tylko jeden problem – rozmowy odbywały się za pomocą elektronicznego tłumacza.

To był moment, w którym poczułem, że chcę lepiej poznać ten kraj. I uzmysłowiłem sobie, że do tego niezbędne jest narzędzie – język – przyznaje, rozmawiając z Deutsche Welle, Vincent.

Nauczyć się polskiego? Tysiąc godzin w trzy lata

Młody Niemiec rozpoczął naukę języka polskiego od aplikacji, później uczęszczał na kursy i szukał kontaktu z Polakami. Poświęcił na to około tysiąca godzin w ciągu trzech lat. Z czasem zaczął przełamywać utarte niemieckie stereotypy na temat Polski – dostrzegł, że wiele rzeczy działa tu lepiej niż w jego własnym kraju.

Po pierwsze, Polska wcale nie jest zacofanym krajem i nie należy do Europy B, czyli gorszej, wschodniej części kontynentu. Rozwija się coraz szybciej, żyje się tu może nawet lepiej niż w Niemczech. Internet działa szybciej, a płatności telefonem były już powszechne dziesięć lat temu, kiedy w Niemczech postrzegano je jako magię. W ogóle cyfryzacja jest na bardzo wysokim poziomie – podkreśla na łamach Deutsche Welle mieszkający w Polsce Niemiec.

Jak dodał, ceni w Polsce wiele aspektów codziennego życia: nowoczesność, szybki rozwój, otwartość ludzi, bogatą kulturę, piękne krajobrazy i swobodę wyrażania opinii – wszystko to, co zupełnie przeczy jego dawnym stereotypom o bylejakości i zacofaniu.

"Czyż to nie znak?"

Vincent Helbig jest znany w internecie jako "Wasz Niemiec" – mężczyzna stara się przełamywać stereotypy i wspierać polsko-niemiecki dialog. Napisał książkę, pokazującą swoją drogę i trudną historię obu narodów.

Mężczyzna zapuścił korzenie w naszym kraju na stałe. Jego żoną jest Polka, a ich córka Helena urodziła się 8 maja 2024 roku – w rocznicę zakończenia II wojny światowej. To dla niego symboliczny znak nowego początku.

Czyż to nie znak? Postaram się przekazać swemu dziecku to, co dobre w naszych relacjach – zapewnia, pytając retorycznie.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"