Niemiecka policja przyłapana. Zostawili migranta w Holandii
Niemiecka policja federalna została sfilmowana, jak wysadza migranta w holenderskim mieście Venlo wczesnym rankiem, bez wiedzy lokalnych władz w Holandii.
W maju w holenderskim Venlo, tuż przy granicy z Niemcami, doszło do kontrowersyjnego zdarzenia. Kamery monitoringu lokalnej kwiaciarni zarejestrowały, jak niemiecka policja przywiozła migranta i pozostawiła go w mieście bez wiedzy holenderskich służb.
Według relacji właścicielki kwiaciarni, Mashy Verstappen, policyjny bus pojawił się około godziny 4:00 rano. Na nagraniu widać, jak funkcjonariusze przekazują mężczyźnie walizkę oraz dużą brązową kopertę, po czym odjeżdżają.
Siedział jeszcze kilka godzin przed moim sklepem i korzystał z prądu, by naładować telefon - powiedziała Verstappen w rozmowie z L1 Nieuws. - Jesteśmy mniej niż 100 metrów od granicy - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ku przestrodze". Wrocławskie MPK upubliczniło nagranie kobiety wbiegającej pod tramwaj
Holenderskie Ministerstwo ds. Azylu i Migracji potwierdziło, że podobne przypadki mają miejsce od lat. Resort wyjaśnił, że istnieją dwa typy przekazywania cudzoziemców między Niemcami a Holandią:
- "Gorące transfery" - przekazanie migranta bezpośrednio między służbami obu krajów,
- "Zimne transfery" - przekazanie bez wcześniejszej koordynacji, jak w przypadku Venlo.
Ministerstwo podkreśliło, że takie działania nie są uznawane za nielegalne, ponieważ odbywają się w ramach strefy Schengen, a nie na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej.
Choć władze niemieckie bronią legalności tych praktyk, sądy w Europie coraz częściej uznają je za niezgodne z prawem. W czerwcu niemiecki sąd orzekł, że wydalenie trzech obywateli Somalii z Frankfurtu do Polski było nielegalne, mimo że zadeklarowali oni chęć ubiegania się o azyl w Niemczech.
Sąd administracyjny w Berlinie uznał, że rząd nie może omijać tzw. rozporządzenia dublińskiego, powołując się na klauzule nadzwyczajne, jeśli nie wykaże realnego zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego.
Holandia komentuje zachowanie Niemiec
Władze Venlo zapewniły, że nie miały wiedzy o incydencie. - Policja odpowiada za nadzór nad legalnym pobytem cudzoziemców. Kwestie przekazywania migrantów to sprawa rządów narodowych - przekazał rzecznik burmistrza Scholtena.
W tle sprawy trwa polityczny spór o politykę migracyjną w Holandii. Upadek koalicji rządowej był efektem żądań lidera partii Wolności (PVV) Geerta Wildersa dotyczących zaostrzenia przepisów azylowych.
Przed zbliżającymi się wyborami Wilders zapowiada dalszą walkę o szczelność granic, co może prowadzić do napięć z rządem w Berlinie.