"Niezwykle skryty i rzadko spotykany". Leśnicy pokazali nagranie
Nadleśnictwo Pułtusk podzieliło się wyjątkowym materiałem wideo. W obiektyw leśnej fotopułapki złapać dał się ryś. Podkreślono, że jest to niezwykły gość na terenie leśnym.
Trudno przejść obojętnie obok nagrania, które zostało opublikowane na facebookowym profilu Nadleśnictwa Pułtusk. Na terenie tego podmiotu uchwycony został ryś.
Na terenie Nadleśnictwa Pułtusk fotopułapka zarejestrowała niezwykłego gościa – rysia (Lynx lynx), największego dzikiego kota Europy. To gatunek niezwykle skryty i rzadko spotykany, dlatego takie nagranie jest dla nas ogromną radością i dowodem na to, że nasze lasy są domem dla naprawdę wyjątkowych mieszkańców - czytamy w opisie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Szelągowska mówi o swojej metamorfozie, rzuceniu palenia i menopauzie: "Mam mgłę mózgową"
Jednocześnie zauważono, że "ryś prowadzi samotny tryb życia, porusza się głównie nocą i potrafi bezszelestnie przemierzać ogromne odległości".
Jego obecność świadczy o dobrej kondycji środowiska przyrodniczego, a także o tym, że lasy Nadleśnictwa Pułtusk nadal stanowią bezpieczną ostoję dla zwierząt wymagających ciszy i spokoju - podsumowali leśnicy.
Czy ryś może zaatakować człowieka?
Ryś jest zwierzęciem drapieżnym, ale bardzo płochliwym wobec ludzi. Generalnie nie atakuje człowieka i unika kontaktu - instynktownie trzyma się z dala od osad, dróg czy szlaków.
Przypadki ataku rysia na człowieka są niezwykle rzadkie i praktycznie nieodnotowywane w normalnych warunkach. Mogą wystąpić jedynie w szczególnych sytuacjach, np.:
- gdy zwierzę jest ranne, chore lub chore na wściekliznę,
- gdy zostanie osaczone i nie ma drogi ucieczki,
- w przypadku samicy broniącej młodych.
W normalnych okolicznościach ryś na widok człowieka szybko się oddala. Dla ludzi nie stanowi realnego zagrożenia, a spotkanie rysia w naturze to raczej ogromna rzadkość i przyrodnicze szczęście.