A. M. | 

Nowe ognisko koronawirusa we Włoszech. Wzrost zakażeń doprowadził do zamieszek

130

Niedaleko Neapolu, we włoskim Mandragone, wybuchły zamieszki. W mieście gwałtownie wzrosła liczba zakażonych koronawirusem. Włosi domagali się wydalenia, zamieszkujących tam imigrantów oraz protestowali przeciwko włoskiemu prawicowemu politykowi Matteo Salviniemu.

Nowe ognisko koronawirusa we Włoszech. Wzrost zakażeń doprowadził do zamieszek
Włochy. Protesty w ognisku koornawirusa (Getty Images, Antonio Balasco, KONTROLAB, LightRocket)

Do starć doszło między Włochami a obywatelami bułgarskimi w miejscowości Mondragone. Włosi domagali się wydalenia imigrantów, oskarżając ich o rozprzestrzenienie koronawirusa.

Zamieszki w nowym ognisku wirusa. Napięcia w Mondragone w pobliżu Neapolu nabrały największą siłę w okolicy bloku zajmowanego przez setki pracowników migracyjnych, gdzie pojawiło się wiele potwierdzonych przypadków COVID-19. W zeszłym tygodniu władze ogłosiły, że ponad 40 migrantów mieszkających w budynku miało pozytywny wynik i ostrzegły, że całe miasto może zostać poddane kwarantannie w przypadku rozprzestrzenienia się epidemii.

W odpowiedzi na protesty policja użyła pałek i tarcz. W wyniku natarcia funkcjonariuszy na tłum jeden z mężczyzn został poważnie poszkodowany, jego twarz zano tlała się krwią.

Chaos w Mondragone wzmogło pojawienie się skrajnie prawicowego włoskiego przywódcy, Matteo Salviniego, który został obrzucony jajami przez rozgniewany tłum. Salvini był ministrem spraw wewnętrznych Włoch i wicepremierem w poprzedniej koalicji rządowej. Zajmował wtedy twarde stanowisko w sprawie imigracji. Po opuszczeniu koalicji w zeszłym roku, jego popularność spadła.

Zobacz także: Koronawirus. Były szef NFZ Andrzej Sośnierz o różnicy między Polską i Włochami. "Inny świat"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić