Nowe wieści w sprawie Iwony Wieczorek. Prokuratura mówi o "finale"

Wygląda na to, że prokuratura rozpoczyna istotny rozdział sprawy Iwony Wieczorek. Śledztwo przejął znany prok. Tomasz Boduch. To ceniony śledczy, nazywany "gwiazdą". Okazuje się, że nie jest to prześmiewcze określenie. Wiadomo, jak sprawa może być przez niego prowadzona.

Iwona Wieczorek zaginęła w 2010 rokuIwona Wieczorek zaginęła w 2010 roku
Źródło zdjęć: © Facebook
Marcin Lewicki

Dotychczas żaden trop nie pozwolił na odpowiedź na pytanie, co stało się z Iwoną Wieczorek. 19-latka zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Ostatni raz widziana była przy wejściu nr 63 na plażę w Gdańsku Jelitkowie.

Śledczy badali wiele hipotez na temat zaginięcia młodej kobiety. Badane były m.in. wątki "mężczyzny z ręcznikiem" i powiązania sprawy Iwony Wieczorek z głośną aferą sopockiego klubu "Zatoka Sztuki" i handlu ludźmi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezydent Sopotu o sprawie Iwony Wieczorek. "Patrzę z przerażeniem"

Działania prokuratury ws. Iwony Wieczorek

Prokuratura nadal nie odpuszcza jednak sprawy. Wirtualna Polska ustaliła, że śledztwem ma zająć się prok. Tomasz Boduch. To znany i ceniony prokurator, który przez kolegów określany jest mianem "gwiazdy". W określeniu tym nie ma jednak prześmiewczych intencji.

Boduch prowadził m.in. sprawę Tadeusza P., który został oskarżony o podwójne morderstwo. Najpierw w 1985 roku mężczyzna zabił kolegę z milicji, a następnie w 1997 roku tropiącego go dziennikarza. Chciał też zabić swoją żonę. Prokuratura doprowadziła do skazania mężczyzny w 2024 roku.

Tomasz Boduch jest jednym z najlepszych śledczych warszawskiej prokuratury. Jest ceniony za wiedzę, doświadczenie i efekty. Jego wpływ na śledztwo w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek ma być widoczny od zaraz. Teraz będzie prowadzone inaczej.

Pewne jest, że sprawa będzie przez niego prowadzona z daleka od mediów. Medialny może być kiedyś finał śledztwa, ale na pewno nie będzie przyzwolenia na takie wtajemniczanie dziennikarzy, jak miało to miejsce wcześniej - przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską osoba z kręgu prokuratorskiego.
Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi