Obcokrajowiec w szoku. Pokazał przejście podziemne w Krakowie
– Polska wciąż mnie zadziwia – podkreśla pochodzący z Dominikany JT. W sieci tworzy treści pod pseudonimem Vigo's Dad. Podczas wizyty w Krakowie mężczyzna nagrał krótki film z... przejścia podziemnego. Okazuje się, że to miejsce zachwyciło go czystością. – Dlaczego podziemny tunel jest czystszy niż Trafalgar Square w Londynie? – zastanawia się JT.
Vigo's Dad pochodzi z Dominikany, ale od pewnego czasu mieszka w Warszawie. Na swoich profilach w mediach społecznościowych publikuje nagrania z różnych miast w naszym kraju i dzieli się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi życia w Polsce. Tym razem JT odwiedził Kraków i pokazał nagranie... z przejścia podziemnego. Miejsce zachwyciło go czystością.
Mówicie, że zawsze przesadzam z tym lansowaniem Polski, ale spójrzcie. Jestem w jakimś podziemnym tunelu w Krakowie, gdzie kręcą się rowerzyści i piesi. Nie ma ani jednej butelki. Nie ma ani jednego śmiecia. Śmierdzi trochę moczem, owszem, ale ogólnie jest ch******* czysto – zachwyca się Vigo's Dad.
Czytaj także: Pochodzi z Dominikany. Był w szoku, gdy zajrzał pod most w Szczecinie. "To jest Polska"
– Dlaczego podziemny tunel jest czystszy niż Trafalgar Square w Londynie? – dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ćwiczenia z cierpienia". Paweł Kowalewski o swoim wernisażu
Pokazał nagranie z przejścia podziemnego
Nagranie zebrało ponad 2 tys. polubień i jest szeroko komentowane przez internautów. Okazuje się, że wielu z nich ma podobne spostrzeżenia.
"Jedna z najwspanialszych rzeczy w Polsce. Mieszkam w Memphis – całkowicie zasypanym śmieciami – na każdej ulicy w mieście" – podkreśla jeden z internautów. Inny zwraca jednak uwagę na pewien poważny problem.
Uwielbiam Polskę i spędzam tam kilka miesięcy w roku. Mieszkam we Francji. (...) Polskie miasta są fantastyczne. Wieś jest piękna. A Polacy to serdeczni, troskliwi, inteligentni i przede wszystkim pracowici ludzie. Ale jest za dużo publicznego pijaństwa. Widziałem kilka osób nieprzytomnych na chodniku (...) – czytamy w komentarzu.
– Otwarta tolerancja dla alkoholizmu jest problemem. Na każdej ulicy są dwie Żabki i zazwyczaj kilka innych sklepów, sprzedających alkohol. (...) Tak więc, owszem, Polska jest czysta, ale publiczny alkoholizm i tolerancja dla niego wymknęły się spod kontroli – kontynuuje mężczyzna.