Od auta odczepiła się opona. Kia dosłownie wystrzeliła w powietrze
Wideo z autostrady w Los Angeles zmroziło internautów. Doszło tam do dramatycznego wypadku, którego po prostu nie dało się uniknąć. Luźna opona, odczepiona od jednego z aut, nagle uderzyła w samochód jadący obok. Pojazd wystrzelił kilka metrów w górę.
Nawet jeśli podczas podróży przestrzega się wszystkich przepisów drogowych, zasad bezpieczeństwa i zachowuje szczególną ostrożność, mogą przytrafić się zdarzenia całkowicie losowe, na które kierowcy nie mają wpływu.
TYLKO U NAS! Magda Gessler sprzedaje kaczkę za 197 zł. Daria Ładocha nie zostawiła tego bez komentarza
Taka sytuacja miała miejsce w czwartek 23 marca na autostradzie Ronalda Reagana w Chatsworth w Los Angeles. Incydent został nagrany przypadkowo przez jednego z uczestników ruchu.
Wideo lotem błyskawicy obiegło media społecznościowe, ponieważ wydarzenie wygląda naprawdę dramatycznie. Robi piorunujące wrażenie, tym bardziej że taka sytuacja może przytrafić się każdemu i tak naprawdę nie sposób jej uniknąć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Weszła prosto pod samochód. "Pokażcie to swoim dzieciom"
Pechowa podróż. W auto uderzyła luźna opona
Na nagraniu widzimy jadącego autostradą białego pick-upa, od którego nagle odłącza się przednia opona.
Niestety, opona już po kilku sekundach wtoczyła się wprost pod jadącą sąsiednim pasem kię.
Samochód w zderzeniu z luźnym kołem dosłownie wystrzelił na kilka metrów w górę, uderzył maską w jezdnię i spadł na dach, a następnie przekoziołkował. Pojazd został praktycznie zmiażdżony, a oderwane od niego elementy rozsypały się wzdłuż drogi.
Świadkowie wypadku zapewne podejrzewali, że osoby jadące kią nie przeżyły dramatycznej kolizji. Kierowca zniszczonego auta miał jednak ogromne szczęście.
Rzecznik California Highway Patrol poinformował w komunikacie przytoczonym przez ABC7, że mężczyzna siedzący za kierownicą osobowej kii odniósł jedynie lekkie obrażenia.
Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Samochodem nie podróżowali żadni pasażerowie. Opisywane wideo można obejrzeć poniżej.