Bolesny koniec. Ukraińcy odkryli, kim tak naprawdę są
Agenci Służby Bezpieczeństwa Ukrainy rozbili w Odessie grupę rosyjskich agentów FSB. To dwóch żołnierzy i ich wspólniczka. Agenci badali ukraińską obronę przeciwlotniczą w okolicach Odessy. Starali się zamaskować swój wygląd, poruszając się taksówkami i używając peruk, ale spotkał ich bolesny koniec.
Rosyjscy agenci obywatelstwa ukraińskiego działali na szeroką skalę. Dla Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) wykonywali m.in. zadania obserwacyjne - robili zdjęcia strategicznych obiektów i oznaczali ich lokalizacje na mapach Google.
TYLKO U NAS! Magda Gessler sprzedaje kaczkę za 197 zł. Daria Ładocha nie zostawiła tego bez komentarza
Mieli też tworzyć zamaskowaną, szpiegowską instalację ukrytych kamer, które służyły do kontroli poczynań Ukraińców na terenie portu morskiego w Odessie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plany rosyjskich szpiegów ostatecznie zostały udaremnione przez ukraińskie Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Ukraińscy agenci dokładnie śledzili i dokumentowali wszystkie poczynania szpiegów.
Czytaj także: "Odsunięcie od władzy". Akcja w Ukrainie
SBU zatrzymywała po kolei agentów rosyjskich służb, aby ci nie mogli się wzajemnie ostrzec. Jednocześnie zabezpieczali pozycje wojsk ukraińskich, by działalność szpiegowska szajki nie została wykorzystana przez Rosjan.
Ukraina. SBU rozbiła agentów FSB. Używali peruk
Agenci rosyjskiego FSB starali się ukryć swoją tożsamość. Po terenie Odessy poruszali się wyłącznie taksówkami. Używali także peruk, które miały zmylić kontrwywiad Ukrainy.
Ostatecznie nie przyniosło to skutku, bo wszystkich agentów rosyjskiego wywiadu udało się zatrzymać, zanim ich działania przyniosły armii rosyjskiej wymierne korzyści. W trakcie przeszukania ich mieszkań znaleziono m.in. telefony komórkowe, którymi kontaktowali się z FSB.
Czytaj także: Ukrainie został tylko miesiąc. Co dalej?
Teraz prokuratura przedstawiła szajce zarzut z części 3 art. 28 ust. 2 art. 111 Kodeksu karnego Ukrainy (zdrada popełniona przez zorganizowaną grupę w stanie wojennym). Wszyscy sprawcy przebywają w areszcie. Grozi im dożywocie.