"Odsunięcie od władzy". Akcja w Ukrainie

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała grupę prowokatorów, która planowała wzniecić zamieszki w Kijowie i zająć budynek ukraińskiego parlamentu po Dniu Konstytucji, czyli 28 czerwca. Grupa planowała ogłosić "odsunięcie od władzy" obecnego przywództwa wojskowego i politycznego Ukrainy

Ukraińcy zatrzymali prowokatorów.Ukraińcy zatrzymali prowokatorów.
Źródło zdjęć: © Telegram
Mateusz Kaluga

28 czerwca w Kijowie miało dojść do kontrolowanych zamieszek. Organizatorzy pierwotnie chcieli ogłosić zorganizowanie pokojowego zgromadzenia, by w centrum Kijowa zebrało się jak najwięcej osób.

Materiały śledztwa wskazują, że grupą dowodził współzałożyciel organizacji pozarządowej znanej od 2015 r. z antyukraińskiej działalności. Pod pretekstem organizacji zgromadzenia przestępcy planowali ogłosić "odsunięcie od władzy" obecnego przywództwa wojskowego i politycznego Ukrainy - informuje Służba Bezpieczeństwa.

Następnie mieli nadzieję przejąć budynek Rady Najwyższej i zakłócić jego działalność.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kaczorowska o świętowaniu kolejnej rocznicy ślubu. Planuje odnowić przysięgę małżeńską? "Dlaczego by tego nie powtórzyć?"

Ukraina. Sprawcy działali na korzyść Rosji

SBU informuje również, że większość uczestników wydarzenia nie była świadoma prawdziwych intencji stojących za zgromadzeniem. - Przestępcy planowali rozpowszechnić informacje o zamieszkach w Kijowie za pośrednictwem krajowych i zagranicznych mediów. Mieli nadzieję, że zdestabilizuje to sytuację społeczną i polityczną w naszym kraju na korzyść Federacji Rosyjskiej - informują służby.

Główny organizator prowokacji zwerbował kilku wspólników. Z Kijowa, Dniepru i innych ukraińskich miejscowościach. Komunikowali się za pośrednictwem posłańców. Spotykali się w trzyosobowych grupach.

Podczas przeszukania domów prowokatorów funkcjonariusze organów ścigania znaleźli broń i amunicję; telefony komórkowe, sprzęt komputerowy i akta poborowe zawierające dowody popełnienia przestępstw - informuje SBU.
Zabezpieczona broń w domu sprawców.
Zabezpieczona broń w domu sprawców. © Telegram

Zatrzymanym postawiono zarzuty dotyczące wezwania do działań mających na celu wprowadzenie przemocy, obalenie porządku konstytucyjnego lub przejęcie władzy państwowej i zdecydowano o tymczasowym aresztowaniu. Grozi im do 10 lat więzienia i konfiskata mienia.

Wybrane dla Ciebie
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To  uderzyło we frekwencję
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To uderzyło we frekwencję
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2