Ofiary COVID-19 pochowane na brzegu rzeki. Szokujące zdjęcia z drona

Szokujące nagranie z drona pokazuje masowe miejsce pochówku setek ofiar COVID-19 na brzegach rzeki Ganges w Indiach. Miejscowi chowają bliskich w piasku przez brak miejsc w lokalnych krematoriach. Ciała są później jedzone przez psy. "Żyjemy jak w horrorze" - mówią mieszkańcy.

Masowe miejsce pochówku setek ofiar COVID-19 na brzegach rzeki Ganges w IndiachMasowe miejsce pochówku setek ofiar COVID-19 na brzegach rzeki Ganges w Indiach
Źródło zdjęć: © Getty Images
Bogdan Andrushchenko

Podczas gdy w Europie pandemia powoli odpuszcza, w Indiach trwa dramat. Cały kraj jest pochłonięty walką z zarazą. Według oficjalnych statystyk od początku pandemii w tym kraju odnotowano ponad 26 milionów przypadków COVID-19 i ponad 295 tys. zgonów z powodu tej choroby. Jednak eksperci obawiają się, że rzeczywiste liczby mogą być od pięciu do dziesięciu razy wyższe.

Szokujące nagrania

Dramat, który spowodowała pandemia w Indiach, potwierdzają szokujące nagrania z drona, udostępnione przez agencję Reutera. Widać na nich setki pochowanych ludzi na piasku wzdłuż rzeki Ganges. W ostatnich dniach odnaleziono dużo ciał albo w rzece, albo zakopanych w piasku. Mieszkańcy okolic Gangesu uważają, że rodziny chowają swoich bliskich nad rzeką albo z powodu braku miejsca w krematoriach, albo dlatego, że nie stać ich na zakup drewna dla pogrzebu.

Żyjemy w horrorze. Psy jedzą mięso z ofiar, a póżniej przynoszą ludzkie kości wprost do naszych domów - powiedział "The Telegraph" jeden z lokalnych mieszkańców.
Pochowania na brzegu rzeki Ganges
Pochowania na brzegu rzeki Ganges © Getty Images

Władze milczą

Nie ma żadnej informacji na temat tego, jak dużo ciał jest pochowanych w taki sposób. Wszystko dlatego, że władze oficjalnie nie informują o takich przypadkach pochowania ofiar Covidu. Miejscowi wyliczają, że codziennie przywożono tu kilkadziesiąt ciał. "Każdego dnia przywożono tu średnio 40 ciał i albo tu chowano, albo porzucano" - powiedział "The Telegraph" mieszkaniec okolicznej wsi.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył