Ogromne poruszenie w sieci. Tak zachowała się grupa w Tatrach
Gigantyczne poruszenie w przestrzeni internetowej wywołała relacja z Tatr. Pani Joanna opisała dramatyczne zdarzenie podczas górskiej wędrówki. Ujawniła jednocześnie, że po wypadku opieką otoczyła ją grupa siedmiu osób. Ich bohaterska postawa zasługuje na wielkie słowa uznania.
Sieć obiega relacja, pod którą podpisali się Joanna i Andrzej Piątkowscy. Na wstępie kobieta wyjaśniła, że 28 czerwca br. szła z mężem drogą z Brzezin do Doliny Gąsienicowej.
Kończyliśmy nasz pobyt w Tatrach i chcieliśmy wywieźć ich obraz w duszach i sercach do domu. Nie doszliśmy do celu. Pętla sznurowadła jednego buta zawadziła o haczyk drugiego buta i runęłam lewą stroną twarzy i głowy na kamień. Krew się lała z zerwanej skóry czaszki, mąż w stresie, ja w szoku - przekazała autorka wpisu opublikowanego na facebookowym profilu "Tatromaniak".
Najgorszy październik od 20 lat. Analityk nie ma złudzeń
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie ujawniła, że wówczas pojawiła się grupa siedmiu osób. To prawdziwi bohaterzy.
Opatrzyli, wezwali TOPR i towarzyszyli nam, do momentu zabrania mnie do szpitala. Było mi głupio, że przerwałam im wycieczkę, zachęcałam do kontynuowania trasy, ale nie chcieli nas zostawić. Chcę tą drogą bardzo gorąco im podziękować. Nasi dobroczyńcy pozwolili się sfotografować, ale nie zapytaliśmy o to czy możemy opublikować ich zdjęcie. Dlatego zasłaniamy co nieco na tej fotografii - kontynuowała kobieta.
Podkreśliła ponadto, że "pomoc w drodze do szpitala i w szpitalu była też super: profesjonalnie i po ludzku".
Mózg nie ucierpiał mocno (tomografia zrobiona na miejscu). Szwy się goją bez komplikacji. Potężny krwiak zszedł aż na szyję, ale nic to! Najważniejsze, że ta "przygoda" dała nam możliwość przekonania się o ludzkiej życzliwości, na trasie, w czasie transportu do szpitala i w szpitalu. Ogromne, ogromne DZIĘKI!!! - podsumowała.
"Gratulacje dla ekipy"
W komentarzach odezwało się wielu internautów. Oczywiście są oni pełni uznania i podziwu dla wspaniałej siódemki.
"Wielki szacunek dla tej grupy", "Gratulacje dla ekipy - ale na marginesie takie zachowanie powinno być normą, a nie ewenementem - dobry przykład dla młodego pokolenia co w szpilkach na Giewont wchodzi...", "Dużo zdrowia dla autorki postu i wszystkiego dobrego dla tych wspaniałych ludzi!!! Brawo!", "Piękna postawa, brawo", "Czy Tylko mnie takie rzeczy wzruszają? Brawo! Jednak człowiek nie musi być dla siebie wilkiem..." - podkreślają.
Post wywołał lawinę komentarzy, ale i reakcji - w ciągu około 30 minut po publikacji zareagowało na niego ponad 4,5 tys. użytkowników Facebooka.